Cześć.Mam pytanie co do wyżej wymienionego sposobu.Będąc na Low Carb spożywam około 90-100 gr WW w DT i około 75 WW w DNT gdzie są interwały.Każdego dnia trzymam białko na tym samym poziomie, tylko w zależności jak mam w DNT mniej węgli, to dobijam do dziennego bilansu tłuszczami.Więc zmiany zachodzą u mnie w węglach i tłuszczach utrzymując codziennie ten sam ( oczywiście ujemny ) bilans kaloryczny.Czytałem kilka planów Carb cycling i większości widziałem, że jest to 3 dni niskich węgli i czwarty dzień wysokowęglowodanowy,tylko że np mając swój deficyt w dni niskowęglowodanowe mają np 2000 kalorii, a w dni wysokowęglowodanowe dają np 2500 kalorii ( to już moim zdaniem bilans dodatni )
Jak to jest? Niezależnie od tego, czy jest dzień high carb, czy low carb trzymamy tłuszcze i białko na tym samym poziomie? A w dni high carb wychodzimy poza deficyt, żeby załadować te węgle? ( Bo ja robię tak,jak pisałem wyżej, że zawsze ta sama ilości kalorii, ale zmienia się proporcja tłuszcze-węgle.
Chciałbym tylko dodać, że jestem mega zadowolony z efektów low carb i LEKKĄ rotacją węglami, DT ( 100) DNT(75) tyko zdaje sobie sprawę, że mógłbym zmaksymalizować ten sposób np trzymać 3 dni te 75 gr węgli, a potem high carb.Tylko nie wiem, jak z tym deficytem, żeby tego nie zepsuć