Siema. zauważyłem na moim policzku cos dziwnego. Była to jakby skorupa, ktora nie chciała za bardzo odpasc. Pojawiło sie to tuz po powrocie z kolonii. Tam chodziłem na basen, w którym pływało mnóstwo osób. Do wody wchodził tez nasz kolega, który ma bardzo duzo pryszczy. Czy możliwe, że to przez niego dostałem jakiegos liszajca na twarzy? Jakie leczenie likwiduje takie dolegliwości skórne?
#1
Napisany 11 kwiecień 2011 - 10:51

#2
Napisany 11 kwiecień 2011 - 13:49

Siemano. Jeśli w chwili rozpoznania zakażenie dopiero się rozwija i obejmuje tylko małą powierzchnię na twarzy, wystarczy usunięcie strupa szorstką gazą, a potem posmarowanie zmiany skórnej maścią z antybiotykiem. Taka maść mozna zakupic w aptece.
#3
Napisany 11 kwiecień 2011 - 16:58

Cześc. Maść trzeba stosować zgodnie z instrukcją, co najmniej 3 razy dziennie. Skuteczna w zakażeniach niektórymi szczepami gronkowców i paciorkowców jest rownież mupirocyna. Gdy stosowany antybiotyk na skórę nie wystarcza, zaleca się podawanie doustne cefalosporyny lub penicyliny półsyntetycznej.
#4
Napisany 11 kwiecień 2011 - 19:43

Witaj. Niektórzy lekarze stosują odmienny sposób leczenia , ponieważ podają we wstrzyknięciu penicylinę o przedłużonym działaniu i zalecają stosowanie zewnętrzne maści z bacytracyną lub neomycyną. Niekonieczna jest wizyta i konsultacja,ale jak chcesz mieć pewność, że stosujesz coś dość skutecznego to lepiej z nim porozmawiaj.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników