#1
Napisany 18 luty 2009 - 12:50

Doradca KFD
Siemka, sprawdź ofertę specjalną:

Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego:
#2
Napisany 18 luty 2009 - 12:54

Najpierw jest otwarcie komory zęba i usunięcie martwej lub żywej miazgi przy użyciu narzędzi kanałowych z obfitym płukaniem kanałów. Podczas opracowywania kanałów korzeniowych następuje całkowite usunięcie miazgi kanałowej z kanału korzeniowego oraz toksyn bakteryjnych z kanalików zębinowych, dzięki czemu poszerzony kanał staje się odpowiednio przygotowany do wypełnienia.
Potem jest Osuszenie kanałów i Wypełnienie kanałów materiałami biozgodnymi i dzieki temu bakterie nie będa juz przenikać z jamy zęba do tkanek okołowierzchołkowych. Za najpopularniejszy materiał do wypełniania kanałów korzeniowych uważa się gutaperka,
A na koniec jest wypełnienie zęba. Prawidłowo przeleczony ząb kanałowo wypełnia się materiałami kosmetycznymi. Zabieg jest silnie bolący, a ze znieczuleniem trochę mniej. Gorzej jak przejdzie juz znieczulenie..

#3
Napisany 19 sierpień 2009 - 13:04

Zabieg jest silnie bolący, a ze znieczuleniem trochę mniej. Gorzej jak przejdzie juz znieczulenie..
Przy dobrym znieczuleniu, np. The Wande'em nic nie boli. Przeszedłem dwa takie zabiegi, raz jedynie trzeba było uzupełnić dawkę preparatu znieczulającego. Dobry dentysta nie prowadzi zabiegu, gdy znieczulenie jest niepełne, bo męczy się i pacjent i dentysta (jak pacjenta boli, to wykonuje niekontrolowane ruchy i trudno o precyzję zabiegu, który wykonuje sie pod mikroskopem). Polecam artykuł: Bezbolesne leczenie kanałowe.
Pozdrowienia!
#4
Napisany 19 sierpień 2009 - 13:16

Ból wyrabia charakter, a znieczulenie to złudzenie chwilowe.
#5
Napisany 19 sierpień 2009 - 21:41

Nigdy u dentysty nie miałem znieczulenia. Bolało, aż nogi drętwiały ale przeżyłem.
Ból wyrabia charakter, a znieczulenie to złudzenie chwilowe.
to chyba tylko zęby lakowałeś - stwierdzam po wieku, nie jesteś w stanie wytrzymać leczenia kanałowego zęba bez znieczulenia(chyba że ząb jest martwy), nie wspominajac o usuwaniu 8 .
sumujac totalne głupoty piszesz, i to nie tylko w tym temacie....
#6
Napisany 19 sierpień 2009 - 23:08

Nigdy u dentysty nie miałem znieczulenia. Bolało, aż nogi drętwiały ale przeżyłem.
Ból wyrabia charakter, a znieczulenie to złudzenie chwilowe.
Z każdym Twoim kolejnym postem coraz bardziej umacniam się w tym, że coś z Tobą jest nie tak

Co do tematu: jeśli zabieg będzie wykonywany w prywatnym gabinecie z profesjonalnym podejściem do pacjenta ból będzie znikomy. Wszystko zależy również od Ciebie. Jedni są niej czuli na takie bóle, a innym z bólu siwieją na fotelu włosy- taka nasza piękna natura

#7
Napisany 20 sierpień 2009 - 01:35

ze znieczuleniem nic nie boli , a jestem uczulony na to
#8
Napisany 20 sierpień 2009 - 09:45


#9
Napisany 20 sierpień 2009 - 12:13

@Fruktoholik - tobie płacą za pieprzenie głupot ?? już 2 raz dzisiaj czytam twoją wypowiedź i trochę "żenua"
Pozdrawiam
Edytowany przez _Quba_, 20 sierpień 2009 - 12:13 .
#10
Napisany 24 sierpień 2009 - 15:17

#11
Napisany 24 sierpień 2009 - 15:29

#12
Napisany 26 sierpień 2009 - 22:46

To najpierw wiercą dziurę w zębie, potem dostajesz jakąś trucizne do zęba i przychodzisz po miesiącu.
Dentysta Ci wyjmuje tą trucizne i sprawdza czy nerw jest martwy... Jak nie jest wtedy martwy to cie rzuci na fotelu, dosłownie...Jak jest martwy to Ci wkręca sprężynke aby wyjąć nerw, to już prawie nie boli, no może troszkę szczypi.
Potem Ci wypełnia kanały, jest tylko lekki ból jak wężyk dojdzie do końca, lub kanał się w pełni wypełni, no a potem naprawdopodobniej plomba i gitara...
P.S
Jak masz nadwrażliwość zębów to masz przerąbane...
Ja umierałem przez 2 godziny po założeniu trucizny, bo trucizna jest zaklejana takim jakby gipsem, a jak gips twardnieje to wytwarza ciepło... No szkoda gadać.
#13
Napisany 27 sierpień 2009 - 09:21

Co do kanałowego...
To najpierw wiercą dziurę w zębie, potem dostajesz jakąś trucizne do zęba i przychodzisz po miesiącu.
Dentysta Ci wyjmuje tą trucizne i sprawdza czy nerw jest martwy... Jak nie jest wtedy martwy to cie rzuci na fotelu, dosłownie...Jak jest martwy to Ci wkręca sprężynke aby wyjąć nerw, to już prawie nie boli, no może troszkę szczypi.
Potem Ci wypełnia kanały, jest tylko lekki ból jak wężyk dojdzie do końca, lub kanał się w pełni wypełni, no a potem naprawdopodobniej plomba i gitara...
P.S
Jak masz nadwrażliwość zębów to masz przerąbane...
Ja umierałem przez 2 godziny po założeniu trucizny, bo trucizna jest zaklejana takim jakby gipsem, a jak gips twardnieje to wytwarza ciepło... No szkoda gadać.
po co ten wywód? autor tematu już dawno miał wizytę i lekarz na pewno mu wszystko wytłumaczył...
#14
Napisany 27 sierpień 2009 - 09:40

Według mnie twój komentarz jest zbędny ;]
#15
Napisany 26 marzec 2014 - 12:53

Obecnie można do leczenia kanałowego użyć mikroskopu, który ułatwia przeprowadzenie leczenia i zwiększa jego skuteczność. Dzięki temu dentysta dokładnie widzi kanały, może je więc skuteczniej wyczyścić i wypełnić.
#16
Napisany 16 czerwiec 2014 - 10:23

Leczenie kanałowe nie należy do najprzyjemniejszych zabiegów dla pacjenta, ale jest do przeżycia. Dużo zależy od indywidualnej wrażliwości pacjenta na ból, jak również od tego który ząb jest poddawany leczeniu. Wiekszośc lekarzy preferuje nie stosowanie znieczulenia w ostatniej fazie leczenia (czyszczenie kanałów), gdyż w ten sposób łatwiej ocenić im po reakcji pacjenta czy doszli do końca kanału. Wprawiony dentysta wejherowo szybko wyczyści ci kanał, wypełni, zamknie i będziesz musiał więcej martwić się o tego zęba. Dokąłdnie wyczyszczony kanał ma ogromne znaczenie, gdyż w przecziwnym razie może zacząć ząb psuć się od środka, powodując masę nieprzyjemnych konsekwencji.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników