Od razu mam też pytanie.
Ćwiczę na krzesełku rzymskim i widzę, że to ćwiczenie daje całkiem dobre efekty, jeśli chodzi o zarówno rozbudowę, jak i rzeźbienie mięśni brzucha, a do tego pracują też mięśnie na plecach (te, podtrzymujące kręgosłup na odcinku lędźwiowym).
Ostatnio jednak przeczytałem opinię, że brzuszki, tak te ćwiczone na krzesełku, jak i te ćwiczone na podłodze, są niezdrowe. Że obciążają kręgosłup i mogą przyprawić o niezłe problemy i bóle w przyszłości. No i dodatkowo czytałem, że ćwiczenie to nijak nie ćwiczy mięśni brzucha.
Dosyć mnie to zastanawia, jako że właściwie w treningu większości kulturystów są ćwiczenia na krzesełku rzymskim.
I w związku z tym powstaje pytanie: czy ćwiczenie na krzesełku rzymskim jest faktycznie niezdrowe? Czy można je wykonywać, czy lepiej z niego zrezygnować?
Oczywiście mówię tu o ćwiczeniu z rękami na skroniach, żeby nie było, no i przy wyprostowanej sylwetce, bez garbienia się.

Z góry dzięki za wszelkie komentarze.
