Kraty nie ma, ale też jest zajebiście - DT by fluent

Okej jedziemy dzisiejszy piękny, słoneczny dzień.
Śniadanko - kajzerka + 2 kromeczki chlebka razowego ze słonecznikiem + 3 paróweczki - 775 kcal 25,7 B 65 WW 62,5 T
Oczywiście 5 g kretki, 4 g betki, kolagen, witaminki, probiotyk

Trening rozpiska- patrz 1 post

Jeśli chodzi o ciężary, cały czas takie same czyli płaską kończę na 100

Wyciskam hantlami - 35 kg wszystkie serie

Triceps francuz ze sztangą ostatnia seria 50 kg

Bareczki robię na maszynie od 3 tygodni, bo nie mam partnera do treningu.

Generalnie trening dzisiaj poszedł super, byłem zniszczony tak jak lubię

Po treningu białeczko - 190 kcal

W domu pocisnąłem 15 minut interwałów na rowerku stacjonarnym.

Teraz, zaraz wsunę karkówę + ziemniaczki - 836 kcal 28,1 B 34,2 WW 65,5 T

A tutaj macie bonusik ( jakość trochę lepsza niż kalkulatorem, ale mój telefonik pamięta jeszcze SLD w sejmie - Nokia C2 - 01   no a ćwiczę ostatnio bez kumpli, bo jeden złamał sobie rękę (sierota) a drugi zakuwa na studia ( a i tak chuja umie) no więc musiałem sobie radzić.
 

No, a teraz tv i meczyk Polska - Litwa i piwko - ~ 200 kcal i 50 g orzeszków - 323 kcal = 523 kcal


Resztę dopiszę wieczorkiem

Ok serek wiejski wsunięty - 194 kcal 22 B 4 WW 10 T

No i przed snem poleci kazeina 30g 68 kcal - 14,1 B 2 WW 0,4 T

W sumie wychodzi 2800 kcal 150 B 178 WW 165 T Już tak zaczynam wdrażać raczej 2800 kcal a w DNT 2700 lub 2600 zobaczymy jutro

Siema,

od dzisiaj następuje zmiana w dietce. Będę jechał na TKD. Jeśli ktoś nie wie o co chodzi - ograniczamy węgle do minimum w DNT (max 30g), a w dni treningowe, tylko przed treningiem dajemy ok 50 g węgli a w sumie max 100 ja dam max 70. Jeśli chodzi o kaloryczność - DNT - ok 2300kcal DT - ok 2600 kcal

Od dzisiaj zaczynam, zobaczymy jak to będzie Od razu mówię, że moje podejście jako takie się nie zmienia - dalej jem tzw "syf" na przemian z tzw "zdrowszym" jedzeniem.

Śniadanko - 3 paróweczki + 2 plastry sera żółtego - 780 kcal - 36,3 B 8,6 WW 66,6 T

Aeroby - 30 minut

40 g odżywki białkowej - 152 kcal - 31,2 B 5,8 WW 0,4 T i tuńczyk w oleju - 311 kcal - 41 B 0 WW 16,3 T(kupiłem na próbę, jednak stwierdzam, że nie jest dla mnie, tak jak myślałem. Nie przepadałem nigdy za rybami z puszki i będę się tego trzymał, ale dzisiaj już zjadłem.)

Zarzucona karkóweczka i warzywka - 560 kcal - 27 B 3,4 WW 48 T

Zjem sobie jeszcze pyszną kiełbaskę myśliwską 100g - 286 kcal - 27,3 B 0 WW 19,6 T

i przed snem 15ml oliwy z oliwek i serek wiejski - 365 kcal 22 B 4 WW 29 T

Ogólne samopoczucie bez węgli ?- super

No, no dzisiaj poszalałem...2340 kcal :O 153 B 20 WW 183 T i powiem Wam, że naprawdę spoko się czuję ))

Chyba już zacznę tak w DNT schodzić na poziom 2300 kcal a w DT będzie to 2600 kcal (tj. + ok 60g WW) albo jednak CKD...? Muszę to jeszcze przedyskutować z moim "doradcą"
 

A więc ustalone ! Od jutra ostro CKD. Trening jeszcze w tym tygodniu stary, ale od niedzieli już schemat następujący :

DZIEŃ 1 – trening aerobowy
DZIEŃ 2,3 – wykonujemy trening silowy
DZIEŃ 4,5 – Trening aerobowy
DZIEŃ 6 – Trening silowy calego ciala na jednej sesji.

Ponidzialek

Nogi

1 Przysiady 4 15
2 Uginania nóg na maszynie leżąc na brzuchu 4 12-10
3 Wykroki ze sztangielkami 4 12-10
4 Wspięcia siedząc 4 20

Biceps

1 Uginania ramion ze sztangą stojąc 4 12-10
2 Uginania ramion młotkowe sztangielkami siedząc 4 12-10


Triceps

1 Wyciskanie francuskie leżąc ze sztangą łamaną 4 12-10
2 Francuz 1 ręką siedząc 4 12-10

Brzuch
Allachy 4 30
2 Unoszenia kolan w zwisie na drążku 3 30


Wtorek


Klatka piersiowa
1 Wyciskanie sztangi leżąc na prostej ławce 4 12-10
2 Wyciskanie sztangi w skosie 4 12-10
3 Rozpiętki w skosie 4 12-10

Plecy

1 Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki 4 12-10
2 Wiosłowanie sztanga 4 12-10
3 Przyciąganie uchwytu wyciągu dolnego do brzucha 3 12-10


Barki

1 Wyciskanie sztangi z klatki 4 12-10
2 Unoszenia hantli na boki 4 12-10
3 Unoszenia hantli na boki w opadzie 4 12-10

Piątek

Nogi

1 Przysiady 2 6-8
2 Uginanie nóg leżąc na maszynie 2 10
3 Wykroki 2 10

Łydki 4 Wspięcia stojąc 3 10

Klatka 5 Wyciskanie hantli na ławeczce poziomej 3 5-8

Plecy 6 Wiosłowanie sztanga 3 8

Klatka 7 Rozpiętki w skosie 2 8-10

Plecy 8 Podciąganie na drążku 2 6-10

Barki 9 Wyciskanie żołnierskie 2 8

Barki 10 Unoszenia hantli na boki 3 10

Biceps 11 Uginania ramion ze sztanga stojąc 3 8

Triceps 12 Wyciskanie w wąskim uchwycie 3 8-10

Brzuch
Allachy 3 20
unoszenie nóg 3 15
 

JEDZIEMY Z TYM KOKSEM !

Okej. drugi dzień CKD. W zasadzie spoko. Będę musiał szukać alternatyw dla produktów w obecnej diecie. ale myślę. że przyjdą z czasem.

Dzisiaj śniadanko - parówki + ser gouda - 

707,6 kcal 29,7 8,5 61,7

Po treningu białko, a po powrocie do domu pół serka camembert i 100g kiełbaski myśliwskiej + dwa ogóreczki konserwowe

723,1 kcal 84,6 8,9 38,8

Porcja jak w restauracji albo...szpitalu nie no, bez przesady PYCHOTA !

Generalnie nie bawię się w wyszukane dania, u mnie na stole króluje prostota 

Przedostatni posiłek - karkóweczka + ogóreczki konserwowe - 

555,5 kcal 24,4 5,0 48,6

I ostatni posiłek dnia - serek wiejsi + sałatka z pomidora i cebulki

i przed snem 15ml oliwy - 

406,8 kcal 24,1 11,1 29,5

To by było na tyle. Do jutra

Ok dzisiaj śniadanko 3 parówki + plaster sera gouda -

707,6 kcal 29,7 8,5 61,7

2 posiłek - Sałatka z serem feta, warzywami i oliwą -

490,0 kcal 21,5 15,1 38,2

Wygląda tak se, ale naprawdę dobra no i jest feta

Dzisiaj zamiast mięska wpadł camembert -

345,6 kcal 21,6 0,0 28,8

Dobra, teraz godzina aerobów potem białeczko - 

208,5 kcal 42,9 8,0 0,6

i ostatni posiłek serek wiejski + kiełbasa myśliwska -

515,6 kcal 49,3 4,0 33,6

I 15ml oliwy przed snem

134,6 kcal 0,0 0,0 14,9

Ajj jutro (w zasadzie za minutę już dziś) trza jechać z rańca do miasta... 

Ale planuje wstąpić do piekarni zapytać o chleb z "super niską" zawartością węgli Jak będzie takie cudo, to zakupie. Pewnie zapłacę jak za zboże, no ale trudno.

Okej jestem. Dzisiaj z rana byłem na badaniach, zrobiłem zakupy i wróciłem do domu.

Po drodze wtrząsnąłem cały ser president camember - 

428,2 kcal 20,4 0,2 38,4 popiłem colą zero

W domu 3 paróweczki, plaster sera gouda - 

556,1 kcal 24,2 6,5 48,2

Trening nóg. Generalnie jeszcze słabo się czuję na treningach bez węgli, ale mam nadzieję, że z czasem bycia na CKD to minie i wróci energia.

Po treningu standardowo WPC - 55g - 

208,5 kcal 42,9 8,0 0,6

Nie miałem ochoty na mięso dziś, więc po powrocie do domu zjadłem pół serka camembert + 2 jaja + łyżeczkę majonezu - 

458,0 kcal 24,0 1,4 39,6

No i zostaje mi dzisiaj zjeść serek wiejski - 

230,0 kcal 22,0 4,0 14,0

i podjeść sobie 70 g orzechów arachidowych do meczu 

479,6 kcal 9,6 2,6 47,9  

, których kilogramową pakę zakupiłem sobie, żeby je szamać zamiast jakiś czipsów,naczosów, paluszków czy innych niedozwolonych na CKD przekąsek
CAŁOŚĆ: 

2 360,4 kcal 143,1 g B 22,7 g W 188,6 g T
 

Aha ! W kwestii chleba niskowęglowodanowego. Zakupiłem to "cudo". Owszem, jak przypuszczałem zapłaciłem jak za zboże (6zł za 350g no ale to tylko tak na smaka, bo szczerze na CKD najbardziej brakuje mi właśnie chlebka a ten jest w porzo :)


http://chlebprobody.pl/ Tu macie link do ich stronki. Polecam za darmo. no cóż Może komuś się przyda.

Zanim napiszę posta z dzisiejszego dnia jedzenia, napiszę coś o kąpielach perełkowych, ozonowaniu, z którymi niedawno zacząłem swoją przygodę. Jak pisałem kończę technika masażystę i na jednych z zajęć masażu mieliśmy temat hydromasaż, kąpiele perełkowo - ozonowe. Krótko o ww:


 

Kąpiel polega na masowaniu zanurzonego w wodzie ciała olbrzymią ilością pęcherzyków powietrza z dodatkiem ozonu. Ma silne działanie relaksujące i antydepresyjne. Ozon działa bakteriobójczo i grzybobójczo, wykazuje działanie ukierunkowane na metabolizm kierunkowy. Zapobiega chorobom układu oddechowego oraz zaburzeniom przemiany materii. Kąpiel oczyszcza skórę, zwiększając ukrwienie i pobudza system nerwowy.

Kąpiel perełkowo-ozonowa  

Kąpiel ma działanie

• reguluje przepływ pierwotnego tlenu przez skórę,
• poprawia odżywianie i metabolizm tkanek,
• wyzwala większą ruchliwość w stawach,
• łagodzi zmarszczki, wygładza skórę,
• rozszerza naczynia włosowate,
• hamuje powstawanie żylaków,
• wspomaga zwalczenie cellulitu,
• zmniejsza napięcie mięśniowe

Wskazania

• dolegliwości ginekologiczne
• bóle mięśni i kręgosłupa
• zaburzenia krążenia
• napięcia nerwowe
• miażdżyca naczyń
• nadciśnienie
• bezsenność
• cellulitis
• otyłość

 Przeciwwskazania

• nowotwory w fazie przerzutów
• niewydolność krążenia
• niski ciśnienie krwi
• znaczne osłabienie

Czemu o tym piszę ? Po to, aby zachęcić do korzystania! Kapitalny zabieg. Ja osobiście posiadam domowy sprzęt - OZONOMATIC 

Nie jest to tanie urządzenie, ale na prawdę się opłaca ! Sam zacząłem korzystać i muszę przyznać, że rewelacja.

Oczywiście do tego manualny masaż relaksacyjny, sportowy czy klasyczny u wykwalifikowanego masażysty, wizyta u fizjo, ale takie urządzonko też może zdziałać cuda ( ja najczęściej korzystam z programu masaż sportowy. )

Dzień jedzenia -
Śniadanko - 3 paróweczki + plaster sera gouda + ogórek konserwowy - 562,9 kcal 24,3 8,0 48,2
No i oczywiście 5g kreatyny + witaminki + spalacz

Ok, przed chwilą wpadł camembert President orzech(piszę firmę, bo różne makro mają) -

428,2 kcal 20,4 0,2 38,4

Kiełbaska myśliwska + białko wpc -

494,1 kcal 70,2 8,0 20,2

Smażona karkóweczka + ogóreczki -

555,5 kcal 24,4 5,0 48,6

Kazeinka 30 g + 30ml oliwy przed snem -

Ok, śniadanko 3 paróweczki, plaster sera gouda i zrobiona w domu kapusta ze skwarkami, kawałkami kiełbaski itp -

556,1 kcal 24,2 6,5 48,2

Dzisiaj dzień grilla będzie, żarełko do meczu Polska - Irlandia Północna ! ale to opiszę za jakiś czas...:)

Przed grillem i meczykiem 60 minut aero, po aero wskoczyło białeczko -

208,5 kcal 42,9 8,0 0,6

Okej grillek już w brzusiu(karkóweczka i schabik) -

555,0 kcal 42,9 0,0 42,6

Na drugą połowę meczu - Sałatka z serkiem feta;)  -

423,7 kcal 19,2 7,8 35,1

myślę, że chlapnę ze dwa łyczki piwka od szwagra... nie więcej !

No łyczka wziąłem, choć nie powiem, bo przy takim dniu i pierwszym zwycięstwie Polaków(!!!), napiłbym się, heh Ale no, zawsze mam na uwadze, że robię to wszystko, odmawiam sobie pewnych przyjemności itd., w konkretnym celu.

Do końca dnia wskoczy kiełbaska myśliwska -

garść(20g) orzeszków arachidowych -

No i przed snem kazeinka + 15 ml oliwy -

!!! POLSKA !!!

Na poprawę humoru jeśli ktoś potrzebuje mocnej dawki :D :

Dzisiaj na śniadanko 3 paróweczki bez sera, bo sie skończył -

454,5 kcal 16,5 6,0 40,5

Generalnie muszę, jeśli śniadanie jest posiłkiem przedtreningowym, dodać jakieś jajo albo coś, bo trochę za mało energii daje mi ten posiłek mimo dość dużej zawartości tłuszczu.

Trening już dzisiaj jak na CKD (któryś tam post powyżej)

Ciężary jak ciężary. Bez rewelacji ale też bez jakiś wielkich spadków, mimo braku sił.

Po treningu białko WPC -

208,5kcal 42,9 8,0 0,6

Posiłek potreningowy - kiełbaska myśliwska + ser camembert president orzech + szklaneczka rosołku -

816,8 kcal 58,9 2,6 63,4

Dalej wskoczy karkóweczka pewnie z jakąś kapustką -

533,0 kcal 24,0 0,0 48,5

i ostatni posiłek serek wiejski + 15ml oliwy -

364,6 kcal 22,0 4,0 28,9

Nie wiem, czy Wy też tak macie, że kiedy ktoś mówi, że na pewno coś się Wam nie uda, nie dacie rady, nie macie szans itp., itd. to motywuje Was jeszcze bardziej ? i mówicie sobie "no to patrz"? Ja tak mam. I dzisiaj ktoś właśnie mnie zmotywował

 

Gdy zaczynałam trenować mój facet stwierdził, że daje mi max miesiąc, bo więcej nie wytrzymam. Minęło ponad 8 miesięcy a motywacja stale rośnie A jemu głupio

Gdy zaczynałam trenować mój facet stwierdził, że daje mi max miesiąc, bo więcej nie wytrzymam. Minęło ponad 8 miesięcy a motywacja stale rośnie A jemu głupio

 

No i pięknie ! Mi też tak mówili, różne rzeczy gadali. No i to właśnie powinno jeszcze bardziej dawać kopa, nie deprymować. Nie tylko w sporcie ale w całym życiu. No i trza też pamiętać, że my, generalnie, dla 99.9% ludzi których mijamy, spotykamy itp, jesteśmy w życiu chwilą, także chwilę pogadają a później zajmują się sobą. No chyba, że mają tak puste życie, że żyją życiem innych, ale to już patologia. A morał taki, że
 
No i pocałujcie w dupe misia

Śniadanko - 3 paróweczki + jajo na miękko + kromeczka chleba probody -

605,5 kcal 29,4 8,2 50,5

Trening - na razie słabiutko jest jeśli chodzi o siłę...ale dam radę !

Po treningu - białko WPC -

208,5 kcal 42,9 8,0 0,6

Po przyjeździe do domu karkóweczka -

533,0 kcal 24,0 0,0 48,5

Zakupiłem dzisiaj mąkę kokosową  także na dniach zrobię pewnie jakieś naleśniki albo coś, zobaczymy.

Zeżarłem jeszcze - kiełbaskę myśliwską + ser camembert president + garść orzeszków -

No i na noc serek wiejski + 15ml oliwy i chyba sałatkę z pomidorków i cebulki sobie zrobię, jesli mam cebulkę

Śniadanko - 3 paróweczki + jajo na miękko + kromeczka chleba probody -

605,5 kcal 29,4 8,2 50,5

Kiełbasa myśliwska 100g + serek wiejski + 15ml oliwy

To na tyle dzisiaj. Jakiś słaby ten dzień i ta pogoda też nie powala. Leje i szaro buro. Jeszcze po tych plackach brzuch mnie pobolewa No ale ni ma co stękać, jutro będzie lepiej.

Śniadanko parówki + kromka chleba pro body + 60 g sera camembert -

Aeroby 40 minut

Po aerobach - białko WPC -

Szykuje właśnie sałatkę z fetą -

A na meczyk Polska - Niemcy - 100g orzechów arachidowych -

!!! POLSKA !!!

Na ostatni posiłek serek wiejski + 15ml oliwy -

po fecie się nie spi:)if you know what i mean:)

pozdro bede zagladał bo humor widze dobry

po fecie się nie spi:)if you know what i mean:)

pozdro bede zagladał bo humor widze dobry

AAA ja to mam piękne sny po tej fecie TEJ fecie

nooo dzisiaj ogólnie dzień egzaminu teoretycznego na masażystę i dzień ładowania WW od "po treningu"

Egzamin skomentuję w ten sposób: 

Generalnie NIE ZDAŁEM (k*rwa p*zda cycki cycki cycki ku*wa ku*wa ku*wa) no.

A jeśli chodzi o żarcie to tak( póki co, bo zaraz ide na CPN : 
Parówki + kromka chleba Pro Body - 

532,9 kcal 22,9 7,8 45,5

Przed treningiem ser camember po treningu białko, a  dam to już razem: 

554,1 kcal 64,5 8,0 29,4

Po treningu wszamałem ok 75 g Pianki JOJO - 

242,1 kcal 3,3 57,2 0,0

Po powrocie do domu, póki co ziemniaczki z piekarnika - 

410,1 kcal 6,0 51,0 20,2        
 

 i już wypiłem 2 piwka nie do żarcia. ale oddzielnie. NO dobra lece na CPN później się odezwę...albo jutro.

Edit: wypiłem jeszcze 2 , czyli w sumie 4 piwka Troche jakis chrupków, naczosów.  (węgli nie liczę w dni ładowania)

No i  w domu serek wiejski -