Wtorek: FBW
Drążek nachwyt: 5x8
Chwyt neutralny: 4x5
Pompki z klaśnięciem: 3x12 + pompki z naprzemiennym unoszeniem ręki oraz nogi: 3x ( seria łączona )
Dipsy: 5x15
Wykroki: 5x12 10kg
Odchylanie nóg z gumami: 3x12
Facepulls z gumammi: 3x12
Żołnierskie hantlem: 4x12 17,5kg
Francuskie hantlem: 3x12 15kg
Młotki: 3x12 15kg
Rozciąganie: 20 minut
Podsumowanie: Od roku z przerwami ćwiczę z ciężarem swojego ciała głównie i gumami. Teraz już trzeci miesiąc ćwiczę rzetelnie i pilnuje żywienia. Aktualna waga 92kg po świętach. Zaczynam więc kolejne podejście do redukcji. Sporo zależy od tego czy mi w pracy umowę przedłużą. Jeśli tak to do końca roku chciałbym zobaczyć żyły na brzuchu. Sama waga mi nie przeszkadza generalnie. Jestem w niej całkiem mobilny. Ale chciałbym trochę sztuczek typu muscle up porobić,a przy tej wadze nie ma opcji.
Około dwa treningi w miesiącu udaje mi się robić w domu na siłowni. Wtedy całkowity priorytet biorą nogi które trudno bez sprzętu rzetelnie zrobić.
Jestem generalnie zadowolony z ćwiczeń bez sprzętu. Niesamowite jak siła w ramionach potrafi od nich wzrosnąć. Szczególnie barki mi się wzmocniły. Generalnie wszystkie rekordy poza nogami na + przez ostatnie miesiące. Poza tym brak kontuzji. A większość starych się zaleczyła nie licząc achillesów i kręgosłupa.
Aktualnie jeśli chodzi o samą dietę to nie mam. Po prostu jem stosując się do okna żywieniowego. Dwa posiłki dziennie mi wchodzą. Do tego suplementacja kreatyną i białkiem. Oraz przed treningiem lekki rozrusznik.