Witam
Piszę w sprawie spalaczy ponieważ trenuję od ponad roku, mam 190 cm wzrostu (może nie całe) ważę 106 kg (stanowczo za dużo). Do tej pory nie brałem żadnych odżywek bo i tak przyrost mnie satysfakcjonował. Nie trzymam się żadnej diety ponieważ nie mam czasu, szkoła + praca, staram się nie jeść pieczywa, smażonego itp. oraz biegam 2-3 razy w tygodniu + 3 razy siłka, no i niestety nic nie chudnę, dlatego zwracam się na forum. Jakie spalacze doradzicie, jakie będą efekty, ew. jak dawkować, od razu dodam że diety jakiejś konkretnej nie mam i raczej nie będę miał, kiedyś próbowałem i nic z tego nie wyszło.

pozdrawiam

Edytowany przez Knoper93, 13 czerwiec 2011 - 22:49 .

dieta - tylko i wyłącznie
Nie chodzi o to że nie schudniesz po spalaczu, ale po co Ci efekt zrzucenia 5kg a po odstawieniu spalacza przybranie 8kg.
Zmniejsz ilość kalorii, więcej białka, mniej węglowodanów (w szczególności tych złożonych) i efekt będzie trwalszy

Podpowiem Ci dlaczego mogło Ci nie wyjść z dietą: Gdy jesz mniej Twój metabolizm zwalnia, a organizm broni się przed utratą wagi (odbiera to jako zagrożenie, że pokarmu jest mniej). Aby chudnąć zdrowo należy jeść, czasami nawet więcej niż się jadło do tej pory, ale konkretnych produktów......
Jeśli sam masz problem z ułożeniem diety, możesz to zrobić przy pomocy ludzi z działu dieta, bądź zapłacić za ułożenie komuś kto się na tym zna.

Z dietą nie wyszło ponieważ chodzę do szkoły, coś koło 18 jestem w domu, i dopiero wtedy jem jakiś obiad. Do tego moja mama nie traktowała mojej diety na poważnie i bywało tak że robiła coś zupełnie po swojemu. W sumie to dużo nie jadłem, śniadanie, w szkole 3-4 kanapki no i obiado-kolacja (to był mój ostatni posiłek). Co do odżywiania to nie jem nic słodkiego, piję zazwyczaj wodę, czasem smakową ale bardzo rzadko, staram się jeść dużo białka. Ogólnie dużo biegam (gram w piłkę nożną, do tego biegam 2 razy w tygodniu) do szkoły dojeżdżam rowerem dokładnie 7 km. Mimo to nic nie zbijam wagi, dlatego chciałem spróbować z tymi spalaczami, nie mam nic do stracenia dlatego proszę o doradzenie mi co na początek można wziąć, tak nie drogo

p.s. przepraszam że nie odpisywałem ale komputer mi nawalił, próbowałem napisać telefonem ale coś nie szło

pozdrawiam

Edytowany przez Knoper93, 19 czerwiec 2011 - 21:41 .

Weź TSE, Scorch'a.

mówisz że się nada na początek, tylko jeszcze pytanie jak to się dawkuje, na stronie jest napisane 1 porcja rano i 1 porcja po południu, a ta porcja to ile?? 1 tabletka?? I kiedy to brać, codziennie czy tylko w dni kiedy biegam??

Codziennie. Przed bieganiem. Suplementacja taka jak na etykiecie produktu.

Bez diety i sensownych aerobow to spalacz srednio ma sens.
Przy takiej diecie jak piszesz, to najwyzej mieso moze poleciec.
Aeroby musza byc tez wykonywane przy utrzymywaniu odpowiedniego pulsu (BPM) przez okreslony czas. Moim zdaniem minimalnie 5 razy w tygodniu po 40-45 minut z BPM ok. 140. Reszte typu dojazdy na rowerze, pilke itd. traktuj raczej jako rekreacje.