Od zawsze miałem problem z tymi partiami. W czym rzecz? W tym, że jakbym nie trenował, to w ogóle nie mogę nabrać masy. Żeby nikt nie powiedział, że nie ma diety, to dodam, że klatka, brzuch, plecy czy nogi (zwłaszcza łydki) idą ładnie z miesiąca na miesiąc, a ręce ani rusz. Jako że właśnie zacząłem cykl z hyperfusion + jabłko to przydałoby się to wykorzystać. W związku z tym mam pytanie.

Co możecie polecić na ręce, żeby to jakoś ruszyło? Jak ćwiczyć, z jakimi ciężarami itp. ?

Wpisz swoj caly trening ramion , wtedy bedzie mozna cos ustalic.

Z tym to jest różnie, bo raz na półtora miesiąca staram się wymieniać jedno ćwiczenie.
Natomiast ostatnio było tak:

Uginanie przedramion z supinacją 3x12/10/8
Uginanie na modlitewniku w wąskim chwycie ze sztangą łamaną 3x10/8/6
Uginannie przedramion ze sztangą prostą stojąc 3x10/8/6

Wszystko wykonuję 3-1 tj. 3sek opuszczanie 1sek wyciskanie i każda seria z progresją ciężaru. Ogólnie to dążę do tego, żeby mieć następnego dnia niewielkie zakwasy, a znając swój organizm, to na rękach zakwasy trudno mi osiągnąć.
Dodam, że od jutra chciałbym ruszyć z 5x5.

Aaaa jeszcze tric... moment...

Francuskie wyciskanie leżąc
Dwa ćwiczenia na wyciąg, ale nie wiem jak je opisać hmm
Prostowanie ramion do boku z liną
Stojąc tyłem do wyciągu prostowanie ramion nad głową z liną.

System ten sam co przy bicepsie.

Może problem też w tym, że nigdy nie lubiłem ćwiczyć rąk

Moze tez tak byc jak mówisz :D Moze wejdź na 5x5 albo pokombinuj cos z super seriami czy z seriami łączonymi:)

Przeplatanki popróbuj np
-tric
-tric
-bic
-tric
-bic
-bic

Albo np jak robisz hantlami to zrob tak
1 powtorzenie młotkowo
1 powtorzenie ze supinacja
i tak 12 razy

Gdz ja mialem problem gdz lapy pryestaly rosanac to doryucilem ciezaru i robilem bardziej silowo i ruszzlo pozniej zmniejsz ciezar i pelna koncetracja i jeduies wolo w dol gora szzbko technika ponad wszytko !!

sory za bledy w pisownii nie zauwazylem ze mi przeskoczylo y i z

mamy podobny problem kolego http://www.kfd.pl/tr...ece-189065.html


ja tak rozkminiłem że jedyny sposób to...

najpierw trzeba mniej więcej ustalić których włókien jest u ciebie więcej, tych szybko kurczliwych czy wolno kurczliwych .... jedne są pobudzane dużymi ciężarami, małą ilością ruchów, drugie małymi ciężarami, dużą ilością ruchów z superdokładnością

ja zrobie tak:

1 miesiąc: 1ćw ciężko + 2ćw lekko
2 miesiąc: 2ćw ciężko + 1ćw lekko
3 miesiąc: 2ćw ciężko + 2ćw lekko

no zobaczymy jeszcze ale coś w ten deseń bede kombinował... mowa oczywiście o jednej partii, zastosować zarówno do bica jak i do trica


w moim przypadku to będzie (przykładowo biceps)

1ćw cięzko- uginanie ze sztangą 60kg stojąc, nie z super dokładnością, na pewno z lekkim bujaniem, myśle że do 8 ruchów
2ćw lekko- uginanie hantli z supinacją 12-15 ruchów superdokładnie.... tak samo hantlą jednorącz podpierdając sie o modlitewnik

o tą technike przy dużym ciężarze nie ma co sie srać... nawet sam słodki w wywiadzie mówił że wg niego prędzej sie zbuduje mase machając z gównianą techniką mega ciężarem niż robiąc superdokładnie malutkim ciężarem te kilkanaście ruchów

Edytowany przez xxx1989, 01 kwiecień 2012 - 11:26 .

Ja polecę Ci opcję która może przynieść jakieś rezultaty. Rozdziel partię treningowe przykładowo w taki sposób:

I (dzień) klatka + przód i bok barków + triceps
II Plecy + tył barków + biceps
III --
IV --
V Biceps + triceps
VI Nogi
VII --


Z klatką piersiową na triceps zrób 3-4 serie ściągania linek na wyciągu.
Z plecami na biceps zrób izolowane uginanie na modlitewniku 3-4 serie.

A w dniu kiedy masz biceps + triceps spróbuj takiego planu:
( Co tydzień zmieniaj kolejność wykonywania ćwiczeń. Raz zaczynaj od dwugłowego raz od trójgłowego ramienia.

-uginanie ze sztangą 10,8,8,6
-uginanie z hantlami 10,8,8,6
-wyciskanie francuskie sztangi leżąc 10,8,8,6
-wyciskanie hantla siedząc francuz 10,8,8,6


Jak nie próbowałeś takiego rozwiązania to spróbuj i daj znać jak poszło.

Mi dopiero bicek ruszył jak dołożyłem ciężaru, może nie ma co zbynio kombinować tylko weź dopakuj żebyś mógł wykonać 3-6powt. danego ćw.

Dzięki wielkie za sugestie. Na początek na warsztat wezmę chyba to co najłatwiejsze, czyli dorzucę ostro ciężaru i zobaczymy jak to będzie.

Tylko jak dobrać ilość serii i powtórzeń?

Jak zawsze - indywidualnie.

grzegorz, co czytam twoje odpowiedzi to leże od razu wszystko jest jasne po twoich postach