Witam, ćwiczę od około 7 miesięcy(z przerwami), jednak nie jestem zadowolony z swoich słabych postępów. Oczywiście jest to spowodowane moją nie wiedzą, lenistwem i chęcią przeskoczenia podstaw. By zobrazować moje postępy, przedstawię ilość kilogramów wyciskaną na płaskiej ławce w ostatnich seriach. Na pierwszych treningach kończyłem z ciężarem 55kg, po miesiącu było to 65 kg, jednak po kolejnych 6 miesiącach jest to zaledwie 75 kg. Mniej/więcej jest tak przy każdej grupie mięśniowej.
Jestem w trakcie czytania książki System Joe Weidera i porównując to co robiłem przez te 7 miesięcy, do tego co jest napisane w tej książce, dochodzę do wniosku że treningi były za ciężkie. Przez pierwsze 3 tygodnie ćwiczyłem w miarę spokojnie, na każdym treningu każda grupa mięśniowa po 3-4 serie. Jednak po tym okresie przeszedłem od razu na splita, 2 partie mięśni na trening po ~12 serii na mniejsze grupy i 15-18 na większe. Ćwiczenia wykonuje dość dokładnie, prócz tego że robię je trochę za szybko, co oczywiście poprawię. Używam oczywiście wolnych ciężarów, maszyn unikałem. Liczbę powtórzeń zmniejszam przy każdej serii, robię 12/10/8/6 lub 11/9/7 zwiększając przy tym ciężar. Po tym wszystkim nasuwają mi się dwa pytania:
1 Czy mogę teraz "zwolnić tępo" i zacząć trenować drugi miesiąc z treningu dla początkujących weidera, czy kontynuować split. Dla nie zorientowanych, trening ten polega na wykonywaniu 2 serii 12-16 podstawowych ćwiczeń 3 razy w tygodniu i w miarę postępów zwiększanie obciążenia. Robimy tak przez miesiąc po 8 powtórzeń, a kolejny miesiąc podobnie z tym że pierwsza seria 5 powtórzeń a druga 9. Po tych treningach postępował bym dalej zgodnie z książką trening dzielony itd.
2 Książka swoje lata ma, więc pewne rzeczy w niej opisywane mogą być nie aktualne, czy tak jest? Wiadomo są nowe badania, wszystko postępuje, więc chciałbym się upewnić, czy te plany treningowy w skrócie opisane wyżej i kolejne dalekosiężne są warte naśladowania.
Moje problemy tak jak już wspomniałem, nie polegają tylko na treningu, ścisłą dietę miałem tylko przez miesiąc, a ogólnie odżywiam się przeciętnie, kilka kilogramów białka się zjadło, ale o tym już w innym dziale.
Trochę się rozpisałem, jednak chciałem przedstawić wszystko dokładnie, by wszystko było jasne. Doszedłem do wniosku, że lepiej nie chodzić na siłownię i mieć małe przyrosty, a najlepiej ćwiczyć z głową i mieć przyzwoite postępy.