jak to sie zaczelo..... ;)

16/05/08

Rozgrzewka :
5 minut biegiem na bierzni , na maxa pod gorke , ok 10 minut rozciagania sie, szczegolna uwaga na miesnie klatki piersiowej i naramiennych.krotki odpoczynek , i 5 minut chodem na bierzni, spokojnie.

dzisiaj push : klatka , naramienne, triceps
klatka tradycyjnie hantelkami na lawce prostej i skosie +
12x15kg, 12 x20 kg<- rozgrzewkowe, 12 x 30kg, 12 x 35kg.
oraz sciaganie linek z wyciagu do srodka - tu 4x15 20 kg , tak zeby skatowac sie na koniec

naramienne - tu zamienilem unoszenie sztangi na prostych rekach , na wyciskanie zolnierskie (sownica)- i jestem super zadowolony bo wyjatkowo dobrze mi dzisiaj weszlo to cwiczenie:D - 3x12 50kg
2gie to unoszenie ramion bokiem w górę z linkami wyciągu 3x12 10kg

triceps rowniez tradycyjnie pompeczki na poreczach 3x12
oraz tu dodalem sobie zeby sie skatowac na koniec prostowanie ramiona na wyciagu stajac 3x10 30kg.

dzisiaj bez aerobow , bo na "biegu" musialem do pracy leciec . takie "emergency" mialem i niestety niezdazylem ... ale nie daruje sobie jutro odrobie, mimo ze dzien wolny od cwiczen :)

Edytowany przez XLKrzysiek, 17 maj 2008 - 01:38 .

18/05/08

Mialem jechac sie przykatowac na sali , a tu psikus , znow "emergency" ...czasem ninawidze tego, ale to sa wlasnie uroki mojej pracy- jak 3ba to jade niewazne kiedy <---nie mylic z pogotowiem jakims czy co.
Wiec wczoraj nici z aerobow , czy biezni czy wogoole czegokolwiek, skatowany po 10 godzinach pracy worcilem do domu wypilem mixa i poszedlem spac o 19 .
Dzisiaj jade poruszac sie .Wolne w koncu no nie ?

nie ma nic straconego !!- dzisiaj 60 minut na bierzni - chood dosyc szybkim tempem i brzuszki ..i do domu :)
po treningu duuuzo bialka . w koncu dorwalem mleko w proszku odtluszczane i dodaje do odzywek , mysle ze to mi nie zaszkodzi

20/05/08

Wczoraj off, jakos zle sie czulem , chyba cisnienie albo nie wiem.
Dzisiaj pull-nogi , plecy , biceps, przedramiona.
nogi- prostowanie siedzac - 3x12 -40kg/60/85. Uginanie siedzac-3x12 -20kg/25/30. wyciskanie siedzac-3x10 -100kg/130/160

plecy-wioslowanie-4x12 15kg<--na rozruch 25kg/45/60. MC-3x10 -60kg/70/80
sciaganie linki wyciagu siedzac 3x12-40kg/50/60

biceps - ugnianie ramion stajac, sztanga prosta 3x12 25kg/30/35/
ugnianie ramion z hantelkami siedzac - 3x12- tu maly ciezar zeby sie poprostu "dobic"

no i ukochana bierznia - 30 minut chodu srednim tepem , srednio pod gorke :)

i w domu w koncu , iso na noc i ide spac

"push u stupid!! PUSH " ...

hehe -klatka , naramienne,triceps i brzuch, cwiczenia te same , z tym ze zauwazylem ze dosyc dlugo mi schodzi na trening silowy ... 60 min to minimum :/ nie wiem czy to dobrze czy zle ,..pozatym strasznie spadl mi apetyt, i prawie wogoolen nic nie jem :/ stosuje sie do diety , ale jakos "nie wchodzi" mi jedzenie , szczegolnie w porze poludniowej -miedzy 12 a 15 <-- tak zauwazylem. nie mam pojecia czym to moze byc spowodowane. moze hydroxycut tak dziala. nie wiem.
no i bierznia -pol godziny ktore minelo jak 3 minuty.

dzisiaj off, i od silowni i od pracy , totalna nuda, jade pograc w kosza.
Pozatym zbieram sie do polski jakos na jesien, nie bylem 3 lata wiec bede zapewne zaskoczony.

Piatek 23/05/08
nogi , plecy, biceps, brzuch:
nogi - prostowanie siedzac-3x12-50kg/70/85...uginanie siedzac-3x12-50kg/60/70...unoszenie sie na palcach siedzac 3x20-45kg... wyciskanie na maszynie lezac glowa w dol - 3x12-45kg/90/135
plecy-wioslowanie-3x12-25kg/45/55...MC-3x12-45kg/65/75
biceps- ugnianie ramion stojac , sztanga prosta , 3x10- 25kg/30/35...uginanie mlotkowe ramion z hantelkami , siedzac.3x10 po10kg
brzuch- unosznie nog wiszac 2x15, unoszenie nog lezac 2x15, "sklony"na maszynie<--- nie mam pojecia jak to moge inaczej okreslic, wiec pisze tak 2x20

chyba przegiolem z ciezarami na MC i wioslowanie - okropnie mi sie zakrecilo w glowie , i tak zostalo do konca treingu , biceps zrobilem i na wpol przytomny pojechalem do domu ,dobrze ze z kolega byle - on pojechal, bo ja bym chyba usnal za kolkiem :/ dzisiaj wstalem z okropnym bolem w zatokach czolowych , mam nadzieje ze przejdzie , nigdy tak nie czulem sie po treningu , i w dzien po treningu. ogoolnie jest okropnie. jak nie przejdzie do poludnia do chyba nafaszeruje sie tabletkami przeciwbolowymi i zrobie sbie przerwe.

przerywam dziennik ze wzgledu na kontuzje - przesunal mi sie dysk.
nie przez cwiczenia , tylko przez prace- instaluje podlogi wiec ciagle jestem w pozycji "parterowej"
i w koncu sie przerobilem :(

C U SooN.

prze....... ;/

kuruj sie

no zobaczymy co to bedzie :(

nie chce nic rokowac ale z tego co slysze jak raz cos z dyskiem pojdzie nie tak to potem problemy z nim sa ciagle...

Przede wszystkim nie można dźwigać za bardzo. No i stałe bóle kręgosłupa, przy nadmiernych obciążeniu/zmęczeniu ;\

Edytowany przez ~Łukasz, 26 maj 2008 - 14:54 .

szczerze powiem , ze chyba bede dalej kontunuowal cwiczenia tyle ze ze znacznie mniejszym obiazeniem , ...kurde poprostu nie da sie w domu wysiedziec i lezac ciagle :/
laze na jakies masaze lykam tabsy przciwbolowe , smaruja mnie jakas cuchnaca mascia i to ma pomoc, jeszcze czeka mnie akupunktura ktora ma ponoc baaaardzo polepszyc sytuacje. zobaczymy , jak narazie nie boli tak mocno , ale boje sie ryzykowac , bo moze to sie odbic pozniej , nawet za kilka lat.

i co robic ? nie chcem wyjsc z formy. pozatym wiem ze pozniej bedzie ciezko zaczynac wszystko od nowa,
diete i suplementacje utrzymue ciagle ta sama. nie biore F.B ze wzgledu na srodki przeciwbolowe.
koks jak cholera :/

...no ladnie , jestem w Texasie , w Houston, fajnie , piekne palmy i opalone meksykanki , goraco w cholere ....ale silowni brak , cwicze w silowni hotelowej bo mieszkam w hotelu, mam do sypozycji hantle ( max 15kg) i lawke :/
lipa...ale sobie radze, kupilem muscle maximizer i hydroxycut - wiec mam zajjjjebista okazje do wyrzezbienia sie , bo pracuje na podworku i jest okropnie goraca - sauna normalnie :D wiec wylewam z siebie tluszczyk :D
Pracuje przy obklejaniu aut naklejkami winylowymi ( reklamy , logos itp ..) praca nie ciezka ale upal daje w kosc cholernie !
pozdr!

Edytowany przez XLKrzysiek, 05 październik 2008 - 00:32 .

koniec opier*** sie ...
wrocilem do domu juz , wiec znow moge jak czlowiek cwiczyc i jesc :D
spadlem do 90 kg. niebawem zaczne mass stack od BSN.
postaram sie jak najbardziej wszystko opisywac i jakies fotki dodac.

BSN stack biore wedlug wskazan , Pro Complex po treningu , Cytogainer/whey rano i przed treningiem (z posilkiem) ,Isopure na sen.

jutro fotki jak wygladam.
Cwiczenia te same ( push&pull 4dni)
Dieta- ze wzgledu na inny wymiar pracy nie 3mam teraz tak mocno . ale na sniadanie tradycyjnie platki na mleku i jakies owoce .drugiego posilku nie mam - pije shake. obiad -duuuzo jakies ziemniaki , makaron , lub ryz no i miecho - ryba lub piers z kury do tego salatka jakas. 4 posilek przed treningiem , niewiele bo na szybko jakas kanapka i shake, no i na sen shake. no i tak to wyglada.
Praca niszczy wszystkie moje zamiary siet :/

Edytowany przez XLKrzysiek, 06 lipiec 2008 - 01:25 .

dzisiaj off, i od silowni i od pracy , totalna nuda, jade pograc w kosza.
Pozatym zbieram sie do polski jakos na jesien, nie bylem 3 lata wiec bede zapewne zaskoczony.

Będziesz zaskoczony cenami.

az tak tragicznie ?

az tak tragicznie ?

Ja po trzech latach nieobecności w PL byłem w lekkim szoku. Skoro pozwoliłem sobie na off-topic to zapytam jeszcze: jak Ty się znalazłeś w Ameryce? Odpisz tutaj lub na PW. Swego czasu chciałem tam się osiedlić...

rzucam kilka fotek jak obecnie wygladam. dopiero co zaczolem bsn mass stack , wiec za 4 tygodnie nowe fotki , mam nadzieje ze z dobrymi efektami

ta ostatnia fota z bongiem to sprzed 2 lat , zanim zaczolem cwiczyc.
( 75 kg obecnie 93kg, max -107kg -3 miesiace temu )

Edytowany przez XLKrzysiek, 05 październik 2008 - 00:33 .