Lat 40 na karku i od pol roku leci hgh. W tle inne srodki a obecny cykl trwa okolo 2.5 roku.
Poczatkowa dawka przez 4 miesiace 3 iu a ostatnie 2 5 iu
Przy 3 wyraznie czulem zebdziala. Regeneracja bajkowa i sila znacznie na plus. Po 3 miesiacach zdretwialy mi palce u prawej reki.
Od 2 tygodni jest awaria. Stracilem moc, ciezko mi chodzic, rece mi ciezko podnosic do gory :)
Wstane po 7h spania zjem i chce mi sie spac. Hiperglikemia jak nic. Drzemka 30 minut i jakos dzialam. Wczoraj zrobilem trening slamazarnie ale gdyby nie przetreningowka to nie daloby sie

Dzis mialy byc nogi ale odpuszczam bo nie chce sie katowac skoro czuje sie jak sie czuje.
Zanim pojde na badania chcialbym sie dowiedzic od Was czegos jesli mozna i poradzic
Zapomnialem dodac ze hgh leci bez insuliny. Skoro dawki byly male uznalem ze nie ma potrzeby. Jak widac okazalo sie ze juz jest.
Czy mial ktos podobnie? Co robic? Odstawic hgh i pozwolic trzustce aby doszla do siebie czy celowo isc do lekarza z info ze pewnie mam cukrzyce lub sie rozwija? Szkoda mi przestawac z hgh ale tez nie chce totalnie sie zajechac.
Bede wdzieczny za podpowiedzi opisanie doswiadczen w tej dziedzinie jesli ktos ma
Pozdrawiam
Swierzy