Tylko te co z początku Progress Testu Hi Tec'a.
Zrób jakieś poglądowe. Jak talia?
Tylko te co z początku Progress Testu Hi Tec'a.
Zrób jakieś poglądowe. Jak talia?
Fanatyko, jak redukowałeś x miechów temu, ta wycinka na całkowity wiór.
Leciałeś HC? czy może carb cycling?
próbowałem HC, słabo coś u mnie idzie, nie mogę dociąć. dawaj jakieś posty;'/
Trochę mnie tu nie było
Przez ten czas sporo się działo.
Z siłownią było raz lepiej, raz gorzej.
Mówiąc szczerze, chyba więcej było tych gorszych chwil...
Przewlekłe choroby.. ciągnący się problem z lewym barkiem..
Ogólnie sporo zmian w życiu osobistym.
Z formą nie ma szału. Niewiele się zmieniło.
Mam nadzieję, że ten post jest małą kroplą i znowu wrócę do pisania tutaj.
REDUKCJA W OBIEKTYWIE...
...czyli uderz w SUCHARA
Niestety.
Nie przyszło mi do głowy, że ta redukcja będzie tyle trwała.
To miały być 4 tygodnie lekkiej wycinki, żeby się w garniak zmieścić
Dlatego nawet nie robiłem sobie fot 'tuż przed'.
Zdjęcia są z września. Byłem w trakcie cyklu na kreatynie.
Od tamtej pory i tak niewiele się zmieniło u mnie. No może oprócz większej oponyDSC01667a.jpg
DSC01680a.jpg
DSC01692a.jpg
DSC01690a.jpg
Tutaj jeszcze znalazłem sexi fotę z października, ale mało widać.03,10,2011.jpg
A tutaj już aktualna forma. Robione na całkowitego suchara po 22h postu.DSC02101ok.jpg
DSC02061okok.jpg
DSC02096okok.jpg
DSC02084okok.jpg
DSC02066okok.jpg
DSC02074okok.jpg
DSC02091okok.jpg
DSC02112ok.jpg
Tutaj jeszcze po jakimś treningu.DSC02044ok.jpg
DSC02046ok.jpg
I CO TERAZ, DROGI PANIE...
...czyli kilka słów podsumowania
Powiem krótko.
Dietę oceniam jako zayebiście skuteczną.
Zrobiłem tyle - ile zrobiłem.
Trwało to długo, ale trzeba mieć na uwadze i przerwy,
ale również brać pod uwagę ilość aerobów oraz czas, kiedy zacząłem je w ogóle robić
Jestem zadowolony.
To mój rekord, jeśli chodzi o BF%
Jest chudo - owszem, ale mówi się trudno i zapyerdala dalej.
Oczywiście można gdybać..
..jakbym od początku robił aeroby, to... - yebać to!
To już przeszłość.
JEM/NIE JEM przy redukcji się sprawdziło...
...pora na masę.
Pięknie cie wtedy wysuszyło Bawisz się jeszcze z IF?
Dawno, dawno temu... byłem niezadowolony z "formy", którą dzisiaj wspominam z niemałym sentymentem.
Nie pamiętam już, ile czasu minęło bez treningów i diety, ale z całą pewnością wystarczająco dużo, aby uznać, że to co było - to już historia.
Kiedy ostatnim razem wszedłem na wagę, ważyłem mniej niż wtedy, gdy chwyciłem w swoje dłonie sztangę po raz pierwszy.
Zaczynam od początku, a w zasadzie zacząłem w połowie lipca ostrożnym treningiem FBW, który ciągnę do dzisiaj (2-3 x tydzień).
Jakkolwiek po tamtej formie i sile nie ma śladu, tak pewne rzeczy pozostały niezmienne, np.: dokuczający ból w lewym barku.
Na nowo przyzwyczajam się do większej ilości oraz lepszej jakości jedzenia, choć straszny niejadek się zrobiłem.
Podnoszę się z kolan i walczę znowu,
ponieważ kiedyś umarłem, ale urodziłem się ponownie!
Powodzenia po raz drugi, stary wyjadaczu
Powodzenia po raz drugi, stary wyjadaczu
Dzięki! Miło zobaczyć znajome "twarze"
Co było powodem przerwy w treningach?
Powodzenia!
Powroty są spoko :) Powodzenia.
A jednak żyje!
Co było powodem przerwy w treningach?
Powodzenia!
Oooo i Ty Fero nadal tu jesteś! Muszę ponadrabiać zaległości, ale ciągle deficyt czasu na "prywatę".
Powodów było sporo. Musiałbym długi elaborat nasmarować, ale w ogromnym skrócie... zmiany, zmiany, zmiany.
Od rzucenia pracy na rzecz własnej firmy, po zmianę dziewczyny, miejsca zamieszkania, rzucenia palenia i nadużywania alkoholu itd.
Powroty są spoko :) Powodzenia.
Powodzonka!
Dzięki za wsparcie. Przyda się na pewno!
Choć do tej pory ciężko wrócić do ciężarów, którymi się wcześniej operowało... a to jednak dystansuje
A jednak żyje!
Żyje, żyje... czyżby mnie już pochowali tutaj?
Żyje, żyje... czyżby mnie już pochowali tutaj?
Heheh, raczej nie Siedziałeś tu non-stop, po czym na chwilkę na Animalu i wieść o Tobie zaginęła
Pozdro!
Heheh, raczej nie
Siedziałeś tu non-stop, po czym na chwilkę na Animalu i wieść o Tobie zaginęła
Pozdro!
I wtedy przez sprawy prywatne, byłem zmuszony pożegnać się z kulturystycznym lifestylem.
Szkoda mi jest strasznie tego czasu, ale nie pozostaje mi nic innego jak walczyć dalej :)
Jakby się tak dobrze nad tym zastanowić, to tak już będzie wyglądało "życie pakera".
Albo masz czas i możliwości to . A jak z tym gorzej, to bardzo szybko forma dostaje po
.
Wziąłem udział w konkursie HI Tec Progres Test. Możecie zobaczyć aktualne bezformie
http://www.kfd.pl/hi...ko-333085.html/
Nie jesteśmy zawodowcami, żeby jakoś szczególnie się tym martwić :)