Witam.
Od listopada walczę z opornym tłuszczem, który od dawna na mnie "zalega". Przez wakacje byłem na masie ale później odpuściłem z liczeniem kcal i troszkę mi tego przybyło. Obecnie ważę 87kg, przy 185cm wzrostu, w pasie - ok 90cm.. Budowa ciała - 100% ekto. Po przeprowadzeniu pomiarów wyszło mi, że mój poziom BF wynosi ok 16%. Głównie najwięcej mam na brzuchu i klatce, na nogach mam mało. Dla osoby z moim wzrostem wygląda to niekorzystnie. Kiedyś próbowałem IF i były jakieś rezultaty ale jest to dla mnie dieta męcząca (tyle czasu się głodzić). Obecnie trzymam się diety Carb Cycling ale z tego co czytałem, dieta ta, jest głównie skierowana do endomorfików.
Czy wg was powinienem masować czy redukować? bo powiem, że spożywanie sporej ilości kcal do zbudowania masy, przy tym zatłuszczeniu, troszkę sprawia problem. Poza tym, nie chciałbym się więcej zalać, choć nie wiem, czy dla mojej budy ciała nie stanowi to dużego problemu i mogę spokojnie masować.
Jaka dieta redukcyjna sprawdza się najlepiej dla ludzi z budową ekto? bo chyba od tego najlepiej zacząć. Może najpierw spalić jak najwięcej się da a później powoli masować?
Edytowany przez tomaszek85, 03 styczeń 2014 - 21:22 .