Czesc, postanowiłem zacząć prowadzić dziennik, więc będę ty pisał o swojej diecie, treningach i innych spontanicznych tematach :) Opowiem krótko o sobie
Kiedys: Byłem małym tłustym chłopcem który postanowił przejsc na dietę (w 2010, 2 gimnazjum). Zaczynałem z wagą ok. 80kg, moja dieta opierała się na ograniczeniu jedzenia i po pewnym czasie skrzywionej psychice. ZERO słodyczy MALUTEŃKIE porcje - zero profesjonalizmu. Ale mimo to schudłem do wagi 61kg. Wraz z czasem waga wzrosła do 65, lecz psychika nadal skrzywdzona. Koniec roku 2012 poszedłem na pierwszy trening Muay Thai/k1 ze znajomymi którzy z biegiem czasu się wykruszyli. Zostałem sam na sam ze sztukami walki.
Teraz: Obecnie trenuję 4-7 razy w tygodniu, mam za sobą 4 walki (bilans 2:2, 2 na mistrzostwach polski, niestety kontuzja i obyło się bez medalu). Moje życie to wiele poswięcen, od 18 i imprez znajomych po jedzenie. Trzymam zdrową, zazwyczaj zbilansowaną dietę, obecnie jestem na ketogenicznej 2 tydzień (z 73 spadło do 71).
Cel :68-9 zlecieć z tłuszczu i wrócić na sucho do 71. (nie jest to imponujące, ale to sztuki walki)
Wiek: 18
Wzrost: 177
Waga: 71 (około 13-15% bf?)
Jestem 2 tydzień na diecie ketogenicznej, zacząłem 1900Kcal b:164(35%) ww:23(5%) T:125(60%).
Waga spada, widać efekty
Obwody na dzień wczorajszy (dysproporcja w bicepsach lewa 32/prawa 35:
Więc zaczynam od dnia dzisiejszego :)
Trening był mocny, większosc treningu 3 stacje: -Worek - Parteróweczka (pompki, brzuch itp.) - ćwiczenia na siłe dynamiczną z ciężarkiem 10KG. Później na tarczach Pao wytrzymałosc i na koniec troche kopnięć na rozluźnienie. Ogólnie trening mocny, towarzyszy mi brak energii przez diete.
dieta dzisiaj wyglądała tak:
Dorzuciłem trochę węglowodanów, ponieważ jutro robie pierwszy raz od dwóch tygodni (pierwszy raz w życiu) ładowanie węglowodanami i chciałem dać impuls wątrobie, żeby się przygotowała i nie miała zbyt dużego obciążenia jutro. Pewnie zjem jeszcze banana na noc.
To tyle, mój pierwszy post lecz na pewno nie ostatni :)
Pozdrawiam. Ratyń