Witam. obecnie ćwiczę "ogólnorozwojówkę" z obciążeniem własnego ciała do stycznia, kiedy to będę chciał przejść już na ciężary (FBW). Wygląda ona mniej więcej tak:


 
1. Rozgrzewka (skip "A" i "C", biegi w miejscu, wymachy rąk do przodu i to tyłu)

2. Trening:

- przysiady 4 serie po ileś tam przysiadów (dzielę jeszcze tą ilość na dwa razy, bo np. trudno mi zrobić 90 przysiadów za pierwszym razem)

- pompki 4 serie po ileś tam pompek (tak samo jak wyżej)

- spięcia brzucha z nogami uniesionymi i opartymi na ławce 4 serie po ileś tam powtózeń - kąt między łydką a udem 90 stopni

3. Rozciąganie
 


A gdybym zwiększył ilość serii a zmniejszył powtórzenia? Na przykład:

przysiady bez obciążenia 8 serii po 25 powtórzeń

pompki 8 serii po 20 powtórzeń

brzuszki 8 serii po 25 powtórzeń




Czy dałoby to zamierzony efekt? Czy na masie jest to dobre posunięcie? Proszę o pomoc, bo szczerze mówiąc taki trening lepiej by mi pasował, bo przez te odpoczynki między seriami to w ogóle nie mam techniki itp, a tak bym wszystko dokładniej robił. A więc co myślicie?

Oczywiście, że możesz tak zmienić. Baw się seriami, powtórzeniami itd.
To nie jest apteka. Zwłaszcza, że ćwiczysz jeszcze bez dodatkowego obciążenia.
Pamiętaj tylko o dniach nietreningowych, nie powinieneś ćwiczyć codziennie - mam nadzieję, że tak nie robisz.

To mówisz, że warto tak się pobawić? Oczywiście, że mam dni nietreningowe.

Może ktoś jeszcze coś od siebie wnieść do tematu? Byłbym bardzo wdzięczny.

sam kiedyś zaczynałem w domowym zaciszu treningiem domatora, posiadałem tylko 2 pary sztangielek i drążek w futrynie. kombinowało się z taboretami, kawałek deski pomiędzy dwoma szafkami. pompki, pompki na poręczach, pompki odwrotne na tricka.

możesz kombinować, ucinać liczbę powtórzeń a zwiększać ilość serii i odwrotnie, pokombinować z czasem odpoczynku między seriami itp

a tu fajny artykuł
http://www.kfd.pl/cw...o-ciala-76.html
może przyda Ci sie, wychaczysz coś do swojego planu, warto kombinować, zmieniać co jakiś czas ćwiczenia na inne dla postępów

Stosuj technikę prób i błędów .Ale powyższym planem to masy nie zbudujesz.

Dlaczego?

O masie definiuje dieta a nie trening.

Dietę oczywiście mam:

DT - białko 2 g/kg, węgle 9-10g/kg, tłuszcze 0,5 g/kg

DNT - białko 2 g/kg, węgle 8 g/kg, tłuszcze 0,5 g/kg

W poniedziałki, środy i piątki robię trening siłowy, we wtorki i czwartki biegam 45 minut truchcikiem, a w sobotę i niedzielę odpoczywam.