Smacznie wyglądają twoje dania ^^

#21
Napisany 27 wrzesień 2012 - 17:41

#22
Napisany 30 wrzesień 2012 - 15:17

Wczorajszy trening:
Uginanie nóg na maszynie 5x5
Podciąganie na drążku 3x8 różne ustawienia
Wyciskanie sztangielek skos [+] 3x12
Uginanie sztangielki młotkowy 3x12
Pompki na poręczach 20/20/20
Szrugsy ze sztangielkami 3x12
Wspięcia siedząc 3x20
Allahy 5x20
Rozciąganie.
W czwartek przy schyleniu w domu rozbolały mnie plecy (lewa strona lędźwi), więc darowałem sobie w piątek martwy ciąg. Miałem obawy, że coś mi się posypało w grzbiecie, ale dzisiaj wszystko jest ok. Chociaż to może być znieczulenie alkoholowe, bo teraz z okazji końca wakacji piłem trzy dni z rzędu i dzisiaj w nocy zaliczyłem reset
Ale teraz dochodzą studia, BJJ i jeszcze zaczynam cykl na mono, więc minie duuużo czasu zanim znów się napiję. W przyszłym tygodniu się przekonam, czy będę w stanie wytrzymać na leangainsach siedząc cały dzień na uczelni, czy po prostu będę jadł 3 posiłki dziennie o jakiej porze mi pasuje, bo przy takiej ilości treningów i codziennym rowerze raczej nie będzie mi groziło zalanie
Uginanie nóg na maszynie 5x5
Podciąganie na drążku 3x8 różne ustawienia
Wyciskanie sztangielek skos [+] 3x12
Uginanie sztangielki młotkowy 3x12
Pompki na poręczach 20/20/20
Szrugsy ze sztangielkami 3x12
Wspięcia siedząc 3x20
Allahy 5x20
Rozciąganie.
W czwartek przy schyleniu w domu rozbolały mnie plecy (lewa strona lędźwi), więc darowałem sobie w piątek martwy ciąg. Miałem obawy, że coś mi się posypało w grzbiecie, ale dzisiaj wszystko jest ok. Chociaż to może być znieczulenie alkoholowe, bo teraz z okazji końca wakacji piłem trzy dni z rzędu i dzisiaj w nocy zaliczyłem reset


#23
Napisany 02 październik 2012 - 19:29

No to tak:
Dzisiaj rowerek 2x40 minut - na zajęcia i z powrotem. Byłem w domu o 14, głodny jak cholera, więc waliłem post i od razu zrobiłem sobie makaron jajeczny z kurczakiem, potem na 16 trening:
-Przysiad 5x5
-Wiosłowanie podchwyt 5x5
-Wyciskanie żołnierskie z podrzutu 5x5
-Wyciskanie sztangi skos [+] 5x5
-Uginanie sztangi 3x12
-Pompki na poręczach 20/20/10
-Szrugsy 3x15
-Wspięcia na palce sztanga 3x20
-Unoszenie prostych nóg 2x20
-Allahy 3x15
Ciężary zaczynam notować od przyszłego tygodnia. Danego dnia zamierzam robić wszystkie serie oprócz rozgrzewkowych ze stałym ciężarem i z tygodnia na tydzień dokładać więcej.
Potem szejk (wzbogacony o kreatynę, którą z dzisiejszym dniem zaczynam brać - 5g dziennie) i do domu. Drugi posiłek się robi - czekam aż się upiecze karkówka.
Po jeździe rowerem (nie umiem sobie jechać spacerkiem - trzeba zasuwać
) nie byłem jakiś specjalnie wystrzelany, ale czułem zmęczenie i jestem pewien, że nic nie jedząc do 16 po prostu bym nie urósł, bo spalałbym za dużo mięsa. Treningi będą 6x w tygodniu -
pon siłownia
wt BJJ
śr siłownia
czw BJJ
pt siłownia
sobota BJJ
przy czym od poniedziałku do piątku będę jeździł rowerem na wykłady (2x40 min), w poniedziałek nawet dwa kursy - dlatego nie ma mowy o głodzeniu się, bo musiałbym jeść niewyobrażalne ilości aminokwasów, żeby zachować jakieś przyrosty. Oczywiście wiem, że to intensywny trening, dlatego zamierzam dbać o regenerację (zimny-gorący prysznic i spanie 8 h na dobę).
W poniedziałek mam najpierw wykład od 10:00 do 13:00, potem szybko postaram się wrócić do domu, wziąć rzeczy i podbić na siłownię, wtedy z powrotem do domu, wziąć rzeczy i rowerem z powrotem na wykład o 17:45, trwający do 20:45. Zamierzam więc rano zjeść SOLIDNE śniadanie (kilka jajek, owoce, płatki, orzechy), potem jakieś mniejsze bzdury, szejk po treningu i dopiero koło 22 - główny, duży posiłek. Pozostałe dni nie przedstawiają większych problemów, bo zajęcia na uczelni kończę wczesnym popołudniem. Nie jestem pewien, czy nie będę miał w diecie za mało białka, ale będę kombinował. Taki tryb wygląda hardkorowo, ale myślę, że dam radę
Dzisiaj rowerek 2x40 minut - na zajęcia i z powrotem. Byłem w domu o 14, głodny jak cholera, więc waliłem post i od razu zrobiłem sobie makaron jajeczny z kurczakiem, potem na 16 trening:
-Przysiad 5x5
-Wiosłowanie podchwyt 5x5
-Wyciskanie żołnierskie z podrzutu 5x5
-Wyciskanie sztangi skos [+] 5x5
-Uginanie sztangi 3x12
-Pompki na poręczach 20/20/10
-Szrugsy 3x15
-Wspięcia na palce sztanga 3x20
-Unoszenie prostych nóg 2x20
-Allahy 3x15
Ciężary zaczynam notować od przyszłego tygodnia. Danego dnia zamierzam robić wszystkie serie oprócz rozgrzewkowych ze stałym ciężarem i z tygodnia na tydzień dokładać więcej.
Potem szejk (wzbogacony o kreatynę, którą z dzisiejszym dniem zaczynam brać - 5g dziennie) i do domu. Drugi posiłek się robi - czekam aż się upiecze karkówka.
Po jeździe rowerem (nie umiem sobie jechać spacerkiem - trzeba zasuwać

pon siłownia
wt BJJ
śr siłownia
czw BJJ
pt siłownia
sobota BJJ
przy czym od poniedziałku do piątku będę jeździł rowerem na wykłady (2x40 min), w poniedziałek nawet dwa kursy - dlatego nie ma mowy o głodzeniu się, bo musiałbym jeść niewyobrażalne ilości aminokwasów, żeby zachować jakieś przyrosty. Oczywiście wiem, że to intensywny trening, dlatego zamierzam dbać o regenerację (zimny-gorący prysznic i spanie 8 h na dobę).
W poniedziałek mam najpierw wykład od 10:00 do 13:00, potem szybko postaram się wrócić do domu, wziąć rzeczy i podbić na siłownię, wtedy z powrotem do domu, wziąć rzeczy i rowerem z powrotem na wykład o 17:45, trwający do 20:45. Zamierzam więc rano zjeść SOLIDNE śniadanie (kilka jajek, owoce, płatki, orzechy), potem jakieś mniejsze bzdury, szejk po treningu i dopiero koło 22 - główny, duży posiłek. Pozostałe dni nie przedstawiają większych problemów, bo zajęcia na uczelni kończę wczesnym popołudniem. Nie jestem pewien, czy nie będę miał w diecie za mało białka, ale będę kombinował. Taki tryb wygląda hardkorowo, ale myślę, że dam radę

#24
Napisany 03 październik 2012 - 20:03

Dzisiejszy trening
Suwnica 5x5 140 kg [nie chciało mi się robić przysiadu przedniego i chciałem dzisiaj trochę odpuścić plecom)
Podciąganie szeroki nachwyt 5x5 (czuję powrót siły, dopiero w ostatniej serii musiałem się "zarzucić")
Wyciskanie płasko 5s 5x80, 5x85, 5x90, 4x95, 1x105
Wyciskanie sztangielek nad głowę 3x12
Uginanie supinacja 3x12
Pompki na poręczach 20/20/20 - od następnego treningu już zaczynam robić z zawieszonym ciężarem
Szrugsy ze sztangielkami 3x15
Wspięcia siedząc 3x20
Unoszenie prostych nóg 2x20
Allahy 3x15 (porządna technika i już mniej powtórzeń daje w brzuch)
A potem rozciąganie.
Jutro pierwszy trening BJJ. Ciągle mam obawy, że jak przyjdę bez gi to będzie dziwnie wyglądało, ale chyba nikt początkujący nie kupuje gi zanim nie zacznie ćwiczyć?
Suwnica 5x5 140 kg [nie chciało mi się robić przysiadu przedniego i chciałem dzisiaj trochę odpuścić plecom)
Podciąganie szeroki nachwyt 5x5 (czuję powrót siły, dopiero w ostatniej serii musiałem się "zarzucić")
Wyciskanie płasko 5s 5x80, 5x85, 5x90, 4x95, 1x105
Wyciskanie sztangielek nad głowę 3x12
Uginanie supinacja 3x12
Pompki na poręczach 20/20/20 - od następnego treningu już zaczynam robić z zawieszonym ciężarem
Szrugsy ze sztangielkami 3x15
Wspięcia siedząc 3x20
Unoszenie prostych nóg 2x20
Allahy 3x15 (porządna technika i już mniej powtórzeń daje w brzuch)
A potem rozciąganie.
Jutro pierwszy trening BJJ. Ciągle mam obawy, że jak przyjdę bez gi to będzie dziwnie wyglądało, ale chyba nikt początkujący nie kupuje gi zanim nie zacznie ćwiczyć?

#25
Napisany 04 październik 2012 - 21:46

Heh, trochę tu pusto, no ale trudno. Mogę gadać do siebie, w końcu to dziennik a nie konferencja ;D
Pierwszy trening BJJ za sobą. Niesamowity wycisk i świetna zabawa, co prawda wszyscy kładli mnie jak chcieli, ale to oczywiste, skoro jestem żółtodziobem.
Niestety dorzucili mi zajęcia na uczelni w czwartek wieczorem i oprócz wolnej maty w soboty będę chodził na BJJ tylko we wtorki, chociaż sądzę, że mój organizm się o to nie obrazi
Jeśli uda mi się dobić do tych 93 kg do zimy, to będzie wielki sukces. Staram się jak mogę.
Niestety jutro zajęcia na 7:30, więc muszę wstać przed 6, żeby dojechać na uczelnię na czas. Niecałe 7 godzin snu musi wystarczyć. Zacząłem brać tabletki z magnezem i potasem, a przy następnych zakupach w sklepie KFD wezmę pewnie ZMA. Jeśli ktoś to czyta i ma doświadczenie, chętnie się dowiem, jakiej firmy ZMA jest polecane. Myślałem o SciTecu albo Activlabie.
Dieta dzisiaj w miarę solidna.
Szybkie śniadanie - miska musli + trochę czekolady
Po powrocie do domu - omlet z 4 jaj ze słonecznikiem i pestkami dyni, do tego trochę smażonych kiełków z patelni (ciecierzyca i dwa rodzaje fasoli)
Później 4 ciemne (ale raczej barwione a nie razowe) bułki z ziarnami i 250 g kurczaka
Po treningu 250 g kurczaka i parę marchewek.
Suplementacja:
10-15g BCAA Xtra
~60 g CarboPur/CarboLite
-5g kreatyny (przed treningiem).
Dobranoc
Pierwszy trening BJJ za sobą. Niesamowity wycisk i świetna zabawa, co prawda wszyscy kładli mnie jak chcieli, ale to oczywiste, skoro jestem żółtodziobem.
Niestety dorzucili mi zajęcia na uczelni w czwartek wieczorem i oprócz wolnej maty w soboty będę chodził na BJJ tylko we wtorki, chociaż sądzę, że mój organizm się o to nie obrazi

Niestety jutro zajęcia na 7:30, więc muszę wstać przed 6, żeby dojechać na uczelnię na czas. Niecałe 7 godzin snu musi wystarczyć. Zacząłem brać tabletki z magnezem i potasem, a przy następnych zakupach w sklepie KFD wezmę pewnie ZMA. Jeśli ktoś to czyta i ma doświadczenie, chętnie się dowiem, jakiej firmy ZMA jest polecane. Myślałem o SciTecu albo Activlabie.
Dieta dzisiaj w miarę solidna.
Szybkie śniadanie - miska musli + trochę czekolady

Po powrocie do domu - omlet z 4 jaj ze słonecznikiem i pestkami dyni, do tego trochę smażonych kiełków z patelni (ciecierzyca i dwa rodzaje fasoli)
Później 4 ciemne (ale raczej barwione a nie razowe) bułki z ziarnami i 250 g kurczaka
Po treningu 250 g kurczaka i parę marchewek.
Suplementacja:
10-15g BCAA Xtra
~60 g CarboPur/CarboLite
-5g kreatyny (przed treningiem).
Dobranoc

#26
Napisany 04 październik 2012 - 21:57

w koncu jakis kon o zblizonym wzroscie,poz

#27
Napisany 05 październik 2012 - 18:03

Na razie żaden ze mnie koń, najwyżej źrebak
Ale mam nadzieję, że wrzucę na siebie jeszcze ładnych parę kg.
Dzisiaj trening lajtowy i trochę od niechcenia, ale nadchodzi wyczekiwany łykent i odpoczynek, nie chciałem dzisiaj przesadzać z ciężarami. Do listopada mam wolne poniedziałki, czyli wypada jeden rowerowy wycisk. Powinno mi to pozwolić na trochę większe szaleństwo z przysiadami w ten dzień
Trening:
Martwy ciąg 5x5
Wyciskanie sztangielek skos [+] 3x12
Uginanie nóg na wyciągu 3x12
Unoszenie sztangi do brody 5x5
Uginanie młotkowy 3x12
Pompki na poręczach 3x12 (własny ciężar + 10 kg)
Szrugszy ze sztangielkami 3x15
Wspięcia na palce 3x20
Unoszenie prostych nóg na ławeczce 2x20
Allahy 3x15

Dzisiaj trening lajtowy i trochę od niechcenia, ale nadchodzi wyczekiwany łykent i odpoczynek, nie chciałem dzisiaj przesadzać z ciężarami. Do listopada mam wolne poniedziałki, czyli wypada jeden rowerowy wycisk. Powinno mi to pozwolić na trochę większe szaleństwo z przysiadami w ten dzień

Trening:
Martwy ciąg 5x5
Wyciskanie sztangielek skos [+] 3x12
Uginanie nóg na wyciągu 3x12
Unoszenie sztangi do brody 5x5
Uginanie młotkowy 3x12
Pompki na poręczach 3x12 (własny ciężar + 10 kg)
Szrugszy ze sztangielkami 3x15
Wspięcia na palce 3x20
Unoszenie prostych nóg na ławeczce 2x20
Allahy 3x15
#28
Napisany 08 październik 2012 - 19:50

Trening:
-Przysiad 5x5 do 90 kg
-Wiosłowanie wąski podchwyt 5x5 do 72,5 kg
-Wyciskanie żołnierskie z podrzutu 5x5 (końcowe serie z wybicia) do 62,5 kg
-Wyciskanie płasko 5x5 do 90 kg
-Uginanie z supinacją 3x12
-Pompki na poręczach +15 kg 12/10/10
-Szrugsy 3x15
-Wspięcia na palce siedząc 3x20
-Unoszenie prostych nóg 2x20
Allahy sobie darowałem, bo było coraz bardziej tłoczno na siłowni i nie chciało mi się czekać w kolejce do wyciągu
Ogólnie jestem zadowolony, kreatyna już zaczęła działać (barki robią się już mniej kościste, no i włącza mi się kreatynowa przypadłość - po treningu ciągle biegam do kibla się odlać
). Na razie bez problemów z regeneracją.
A przede mną wielki talerz makaronu jajecznego z kurczakiem i brokułami, do tego parę marchewek.
-Przysiad 5x5 do 90 kg
-Wiosłowanie wąski podchwyt 5x5 do 72,5 kg
-Wyciskanie żołnierskie z podrzutu 5x5 (końcowe serie z wybicia) do 62,5 kg
-Wyciskanie płasko 5x5 do 90 kg
-Uginanie z supinacją 3x12
-Pompki na poręczach +15 kg 12/10/10
-Szrugsy 3x15
-Wspięcia na palce siedząc 3x20
-Unoszenie prostych nóg 2x20
Allahy sobie darowałem, bo było coraz bardziej tłoczno na siłowni i nie chciało mi się czekać w kolejce do wyciągu


A przede mną wielki talerz makaronu jajecznego z kurczakiem i brokułami, do tego parę marchewek.
#29
Napisany 10 październik 2012 - 17:28

Dzisiaj daruję sobie trening, po wracałem z uczelni w deszczu i byłem prawie cały mokry, poza tym nie chce mi się uwijać w tłoku, a o tych godzinach na siłowni robi się już ciasnawo. Wczorajsze BJJ się odbyło (jestem zadowolony, dostałem minimalnie mniejsze wciry niż poprzednio), ale do listopada będzie tylko raz w tygodniu. Wczorajsza suplementacja: 60g CarboLite, 2x5g mono vitalmaxa, 15g BCAA Xtra. Dzisiaj tylko kreatyna + jedzonko.
#30
Napisany 11 październik 2012 - 21:39

Dzisiaj trening bardzo na szybko, bo musiałem się zmieścić w przerwie między zajęciami.
Trening:
Przysiad przedni 5x5 do 70 kg
Podciąganie szeroki nachwyt 5x5 - od następnego tygodnia robię już z podwieszonym ciężarem.
Wyciskanie skos [+] 3x12 do 55kg
Wyciskanie sztangielek nad głowę 3x12
Uginanie sztanga łamana 3x12
Pompki na poręczach 3x12 +15 kg
Wspięcia na palce 3x20
Rozciąganie.
Dzisiaj dwa kursy rowerem w dwie strony (4x40min). Za pół roku będę miał nogi ze stali
Wczoraj wieczorem się ważyłem i waga pokazała 89,9kg... czyli planowane do świąt 93 kg na wadze jest całkiem osiągalne. 4 kilo powinno wejść przez prawie 3 miesiące.
Trening:
Przysiad przedni 5x5 do 70 kg
Podciąganie szeroki nachwyt 5x5 - od następnego tygodnia robię już z podwieszonym ciężarem.
Wyciskanie skos [+] 3x12 do 55kg
Wyciskanie sztangielek nad głowę 3x12
Uginanie sztanga łamana 3x12
Pompki na poręczach 3x12 +15 kg
Wspięcia na palce 3x20
Rozciąganie.
Dzisiaj dwa kursy rowerem w dwie strony (4x40min). Za pół roku będę miał nogi ze stali

Wczoraj wieczorem się ważyłem i waga pokazała 89,9kg... czyli planowane do świąt 93 kg na wadze jest całkiem osiągalne. 4 kilo powinno wejść przez prawie 3 miesiące.
#31
Napisany 12 październik 2012 - 18:18

Nareszcie weekend.
Trening:
Martwy ciąg 5x5 do 100kg
Uginanie nóg na maszynie 5x5
Wyciskanie sztangielek skos [+] 3x12
Unoszenie sztangi do brody 5x5
Uginanie młotkowy sztangielki 3x12
Pompki na poręczach 12/8/12 +20kg - jestem zdziwiony, że przy takim obciążeniu dość lekko to idzie i tricepsy mi tak nie puchną po zakończeniu, jak kiedy robiłem po 20 powt bez obciążenia.
Szrugsy 3x15
Wspięcia siedząc 3x20
Unoszenie prostych nóg 2x20
Allahy 3x15
Właśnie wciągam 0,6 kg karkówki
Wcześniej dzisiaj jadłem jeszcze makaron z kurczakiem, płatki na śniadanie.
Suplementacja:
6:00
5g glutaminy + 3 łyżeczki CarboPur (wierzyłem, że uchroni mnie to przed zasypianiem na zajęciach...)
14:00
łyżeczka mono
17:30 (po treningu)
60 g CarboLite, 50g KFD WPC, 5g glutaminy, łyżeczka mono.
Dorzucę jeszcze jeden trening w soboty, ale lekki i będę go poświęcał na "dodatkowe" ćwiczenia, typu dolna część klatki, podrzut, renegade rows, uginanie nachwytem i co tam jeszcze ciekawego znajdę.
Trening:
Martwy ciąg 5x5 do 100kg
Uginanie nóg na maszynie 5x5
Wyciskanie sztangielek skos [+] 3x12
Unoszenie sztangi do brody 5x5
Uginanie młotkowy sztangielki 3x12
Pompki na poręczach 12/8/12 +20kg - jestem zdziwiony, że przy takim obciążeniu dość lekko to idzie i tricepsy mi tak nie puchną po zakończeniu, jak kiedy robiłem po 20 powt bez obciążenia.
Szrugsy 3x15
Wspięcia siedząc 3x20
Unoszenie prostych nóg 2x20
Allahy 3x15
Właśnie wciągam 0,6 kg karkówki

Suplementacja:
6:00
5g glutaminy + 3 łyżeczki CarboPur (wierzyłem, że uchroni mnie to przed zasypianiem na zajęciach...)
14:00
łyżeczka mono
17:30 (po treningu)
60 g CarboLite, 50g KFD WPC, 5g glutaminy, łyżeczka mono.
Dorzucę jeszcze jeden trening w soboty, ale lekki i będę go poświęcał na "dodatkowe" ćwiczenia, typu dolna część klatki, podrzut, renegade rows, uginanie nachwytem i co tam jeszcze ciekawego znajdę.
#32
Napisany 12 październik 2012 - 19:06

witam super kratka na brzuchu o jakiej ja narazie tylko marze.
powodzenia w treningu i będę zaglądał.
a jak ci wchodzą te bcaa bo u ja mam takie i nie jestem z nich zadowolony,słaba rozpuszczalność i smak taki sobie i zakwasy dosć spore.Miałem wcześniej Olimpa i dużo lepsze były.\pozdrawiam
powodzenia w treningu i będę zaglądał.
a jak ci wchodzą te bcaa bo u ja mam takie i nie jestem z nich zadowolony,słaba rozpuszczalność i smak taki sobie i zakwasy dosć spore.Miałem wcześniej Olimpa i dużo lepsze były.\pozdrawiam
#33
Napisany 13 październik 2012 - 17:45

Mi właśnie odpowiada smak, rozpuszczalność mi nie przeszkadza, bo i tak napój robię tuż przed wyjściem z domu a wypijam po treningu, więc jest fajnie rozpuszczone. Siłą rzeczy te aminokwasy muszą się gorzej rozpuszczać, bo to są ich cechy uwarunkowane budową chemiczną
Do activlabowskiego BCAA mam z lekka sentyment, ale jak zjem ten kg to przerzucam się na 8-1-1 UNS. Słyszałem, że te są już w ogóle nierozpuszczalne, więc będę ze sobą nosił całą puszkę i po prostu sypał proch do ust i popijał carbo.
Wczoraj "trochę" zalałem z kumplami i jeszcze nie do końca doszedłem do siebie, więc w tym tygodniu jeszcze bez sobotnich treningów

Wczoraj "trochę" zalałem z kumplami i jeszcze nie do końca doszedłem do siebie, więc w tym tygodniu jeszcze bez sobotnich treningów

#34
Napisany 13 październik 2012 - 19:33

tez mam zamiar kupić usn, a kreatynę możesz z rana brać zamiast przed treningiem
#35
Napisany 13 październik 2012 - 23:19

Zależy jak mi pasuje. Czasem biorę rano do śniadania, czasem do posiłku np. 3h przed treningiem a czasami tylko po treningu. Nie robię sobie jakiegoś szczególnego reżimu, po prostu staram się codziennie jeść 1-2 łyżeczki.
#36
Napisany 14 październik 2012 - 17:54

Widze kolejna osoba z dziennikiem co sporty walki trenuje, dorzucam do obserwowanych
co do zma bierz najtansze nie ma to znaczenia, bcaa poleca hi teca tansze od unsa, a naprawde bardzo dobre
PS. wygląd bardzo dobry, dorzucisz pare/parenascie kilo i bedziesz kawał konia
Pozdr.


PS. wygląd bardzo dobry, dorzucisz pare/parenascie kilo i bedziesz kawał konia

Pozdr.
#37
Napisany 15 październik 2012 - 18:56

To BCAA od hi teca jest dobre w sensie smaku i rozpuszczalności czy działania?
Dzisiaj miałem okazję z rana pokulać się z kumplem na materacach. Poddałem go trzy razy (on nic nie ćwiczy i jest mniejszy, więc nawet jako nowicjusz mam przewagę), ale jak mi zalazł za plecy to zamiast na szyję nacisnął mi przedramieniem na usta i mam teraz opuchniętą i siną dolną wargę
Dzisiaj trening:
-Przysiad 5x5 do 95 kg
-Wiosłowanie 5x5 do 74kg
-Wyciskanie żołnierskie 5x5 do 54kg
-Wyciskanie płasko 5x5 do 94kg (albo więcej - ten gryf był jakiś grubszy więc mógł ważyć ponad 20kg)
-Uginanie supinacja 3x12
-Pompki na poręczach +20 kg 14/14/12
-Szrugsy 3x15
-Wspięcia siedząc 3x20
Unoszenie nóg do poziomu 20powt
Unoszenie kolan do brzucha w zwisie 20 powt
Allahy 3x15
Rozciąganie (bez nóg bo mam mega zakwasy w dwójkach po piątku).
Suplementacja:
Przed kulanką BCAA + CarboPur
Po siłowni kreatyna, glutamina, CarboLite, KFD WPC. Została grudka nierozpuszczonego białka na małej nakrętce od szejkera i zjadłem paluchem. Nawet jako proch jest dobre

Dzisiaj miałem okazję z rana pokulać się z kumplem na materacach. Poddałem go trzy razy (on nic nie ćwiczy i jest mniejszy, więc nawet jako nowicjusz mam przewagę), ale jak mi zalazł za plecy to zamiast na szyję nacisnął mi przedramieniem na usta i mam teraz opuchniętą i siną dolną wargę

Dzisiaj trening:
-Przysiad 5x5 do 95 kg
-Wiosłowanie 5x5 do 74kg
-Wyciskanie żołnierskie 5x5 do 54kg
-Wyciskanie płasko 5x5 do 94kg (albo więcej - ten gryf był jakiś grubszy więc mógł ważyć ponad 20kg)
-Uginanie supinacja 3x12
-Pompki na poręczach +20 kg 14/14/12
-Szrugsy 3x15
-Wspięcia siedząc 3x20
Unoszenie nóg do poziomu 20powt
Unoszenie kolan do brzucha w zwisie 20 powt
Allahy 3x15
Rozciąganie (bez nóg bo mam mega zakwasy w dwójkach po piątku).
Suplementacja:
Przed kulanką BCAA + CarboPur
Po siłowni kreatyna, glutamina, CarboLite, KFD WPC. Została grudka nierozpuszczonego białka na małej nakrętce od szejkera i zjadłem paluchem. Nawet jako proch jest dobre

#38
Napisany 16 październik 2012 - 10:18

Dzisiaj zajęcia dopiero na 13, a o 20 BJJ. Jestem trochę zakwaszony i trochę obolały, więc trzeba dorzucić na talerz:
Porządne śniadanie, 4 czy 5 wrapów do tortilli + 5 sadzonych jajek + trochę migdałów. Tylko żebym miał siłę wsiąść na rower, jak już to wszystko wciągnę
Amen20 i Woodzu - znacie?
Porządne śniadanie, 4 czy 5 wrapów do tortilli + 5 sadzonych jajek + trochę migdałów. Tylko żebym miał siłę wsiąść na rower, jak już to wszystko wciągnę

Amen20 i Woodzu - znacie?

#39
Napisany 16 październik 2012 - 12:43

Smaki dobre, mango melon rewelacja, cena przystepna, rozpuszczalnosc dobra bo masz proporcje 2:1:1 i dziala dobrzeTo BCAA od hi teca jest dobre w sensie smaku i rozpuszczalności czy działania?

Dobry filmik, ja od siebie polecam filmik ktory u siebie w dzienniku wrzucilem, daje motywacje

#40
Napisany 16 październik 2012 - 15:14

Jak mango to biorę
Na sklepie KFD jest napisane, że tylko smak grejpfrutowy od BCAA Powder... A filmik z ADCC znam, jest świetny. Piosenka z podkładu też swoją drogą bardzo mi się spodobała, choć nie zaklasyfikowałem jej jako jednej z tych motywacyjnych
Ktoś kiedyś rzucił propozycję na CarboLite o smaku mango, ale Yaro niestety nie wprowadził tego w życie
Za chwilę ciąg dalszy obżerania (jabłka, kiełki na patelnię a potem obowiązkowy kurczak z ryżem). Dzisiaj kulanki a dalej bolą mnie dwójki i jakieś włókno czy ścięgno z prawej strony karku, od szyi do środkowej części czworobocznego. No nic, przeboleję


Ktoś kiedyś rzucił propozycję na CarboLite o smaku mango, ale Yaro niestety nie wprowadził tego w życie

Za chwilę ciąg dalszy obżerania (jabłka, kiełki na patelnię a potem obowiązkowy kurczak z ryżem). Dzisiaj kulanki a dalej bolą mnie dwójki i jakieś włókno czy ścięgno z prawej strony karku, od szyi do środkowej części czworobocznego. No nic, przeboleję
