21/11/2014
Siemano!
W piątek był trening nóg i barków i tym samym zakończyłem tydzień POWER. Jak to nie jeden mówił po tygodniu siłowym czuję się 'zmiażdżony' i dokładnie tak się czuję. Treningi ciężkie głównie ze względu na powolną fazę opuszczania, zupełnie inny rodzaj zmęczenia. Teraz weekend odpoczynku. Dieta 95% wg. planu. A to sobie coś tam małego podjadłem, a to było ciacho urodzinowe w pracy to nie wypadało się nie poczęstować. Dziś rano waga pokazała 68,5kg. Plan na przyszły tydzień to treningi REP RANGE i dodatnie trochę kcal. Ogólnie to zmodyfikowałem trochę dietę - obniżyłem tłuszcze i dodałem trochę węgli. Wygląda jn.
Trening:
Nogi+Barki:
Przysiad tylny - 60kg: 1x6; 80kg: 3x6
Wykroki – 20kg: 4x6 (następnym razem dodać obciążenie)
Wypychanie ciężaru na suwnicy (maszynie) - 100kg: 2x6
Zginanie podudzia leżąc - 45kg: 1x6; 60kg: 2x6
Wyciskanie żołnierskie - 35kg: 3x6 (w miarę lekko następnym razem dodać)
Unoszenie sztangielek bokiem w górę siedząc - hantla 6kg: 3x6 (lekko, następnym razem dodać
Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia - hantla 8kg: 2x6 (lekko następnym razem dodać)
Do następnego, pozdro!