A można coś źle robić? Jem jak jadłem, bez zmian, nie liczę kalorii, ale staram się jeść regularnie, często i nie za duże porcje. Oczywiscie dużo białka, zdrowych tłuszczy i węgle z niskim IG. W tym schemacie, waga stała w miejscu, więc pewnie wychodził bilans na 0.Obawiam się, że może to nie wystarczyć i tak będzie uciążliwe. Jak nie będzie - to znaczy ze coś zle robisz.
Słodyczy 0. Jedynie czasem wrzuce płatki sniadaniowe przed treningiem, jak jestem w pracy i złapie mnie głód, ale to też taka lajtowa mała porcja pół miski mleka.
Mówiąc, że można robić coś źle, co masz np na myśli?