Dlaczego tak jest ?

Znam kolesia co od dłuzszego czasu bierze sterydy wzial juz tego sporo z 4 cykle beda a mimo to ma tylko 40-41 w łapie a ostatnio bierze non stop mete, bedzie z 3 miechy napewno , meta stała sie dla niego jak cukierki .. i nic mu nie jest ;/ zyje sobie i na nic nie narzeka. Moze mi to ktos wytłumaczyc ?

Wytłumaczą mu to jego bebechy za parę lat. Widać strasznie poważnie podchodzi do swoich treningów, diety i innych czynników, które są podstawą.

znalem goscia co przed wakacjami wbij 300omki a jego dieta skladala sie glownie z kilu bulek bo juz na jedzenie nie starczylo...twoj kolega ma chyba podobne podejscie

SAA to nie truccizna wiec po 300tabsach nie padnie ale na marskosc watroby umiera sie powoli :)

znalem goscia co przed wakacjami wbij 300omki a jego dieta skladala sie glownie z kilu bulek bo juz na jedzenie nie starczylo...

Dokładnie, niech dalej je mete jak cukierki, powiedz jeszcze że pewnie chleje na imprezach i nie wie co to jest sylimarol, a może nie wie co to clomid, czy nolva?

Życzę mu powodzenia i dalszych sukcesów w BB.

najgorsze jest to ze watroba zaczyna bolec dopiero jak juz jest po wszytkim

O clomidzie to on w zyciu nie słyszał jestem tego pewny a jako osłonki na watrobe to wg. niego jogurty... wiec no comment. Pozatym ostatnio panuje moda na branie mety od tak sobie znam sporo osob ... tylko pytanie jak długo to branie jeszcze bedzie trwac.

watroba sama w sobie nie boli poniewaz nie jest unerwiona.
podczas duzego obciazenia srodkami toksycznymi jak SAA,alkohol itp
zmniejsza sie jej sprawnosc i zaczyna sie w niej odkladac tluszcz
a co za tym idzie sie powieksza i dlateo czujemy ucisk z boku..

O clomidzie to on w zyciu nie słyszał jestem tego pewny a jako osłonki na watrobe to wg. niego jogurty...

koniec ze mną . ale w zasadzie niech robi co chce :) kto mu zabrania i co nam do tego...
W każdym razie takie przypadki należy traktować jako przestrogę...

znam jednego co non stop jadl ze dwa albo ze 3 lata... i to w niemalych ilosciach... wygladal syper, zawody wygrywal...
ciekawe dlaczego teraz wogole nie czwiczy i o masie moze tylko powspominac... meta dobry srodek ale trzeba miec umiar... to jest tak ze na poczatku bierzesz, zabezpieczasz sie jak tylko mozesz, a pozniej,wchodzi ci to w krew i staja sie nieodlacznym elementem twojego zycia.... pozerasz duze ilosci nic ci nie jest i dalej zresz... a co w srodku tego nie widac poprostu trzeba zachowac zdrowy rozsadek