
#1
Napisany 10 październik 2007 - 20:45

#2
Napisany 10 październik 2007 - 20:56


sam to napisales?
#3
Napisany 10 październik 2007 - 21:12

DLA CZEGO???????????????????? WAY?????????????????

#4
Napisany 10 październik 2007 - 21:26

#5
Napisany 10 październik 2007 - 21:32

#6
Napisany 10 październik 2007 - 21:32

jak wiesz oczywiscie ;p
#7
Napisany 10 październik 2007 - 21:39


#8
Napisany 10 październik 2007 - 21:41

bujak co to jest to way ??? chyba WHY ?? :D
Żałuj stary,że nie pamiętasz

#9
Napisany 10 październik 2007 - 22:46

ale nie pamiętam gdzie to czytałem .. ;>
#10
Napisany 10 październik 2007 - 23:14

Żałuj stary,że nie pamiętasz
No to mow bo teraz to jestem fest ciekaw :D
#11
Napisany 10 październik 2007 - 23:21

way to znaczy droga chyba nie ?No to mow bo teraz to jestem fest ciekaw :D
#12
Gość_zyx23_*
Napisany 11 październik 2007 - 00:45


#13
Napisany 11 październik 2007 - 06:05



#14
Napisany 11 październik 2007 - 06:28

#15
Napisany 11 październik 2007 - 07:34

#16
Napisany 11 październik 2007 - 11:16

Jak powiedział Arnold w "Pumping Iron" - to jest jak orgazm.
z tego co pamiętam to chodziło mu raczej o pompę, że ona jest jak orgazm choć m.in. mówił też o byciu na szczycie.
#17
Napisany 11 październik 2007 - 12:02

Edytowany przez VeiR, 11 październik 2007 - 12:03 .
#18
Napisany 11 październik 2007 - 15:41

#19
Napisany 11 październik 2007 - 15:58

dobry tekst... niestety to jest wlasnie ta prawda, z ktora wiekszosc z nas spotyka sie na codzien... ludzie wola przyjemne i latwe zycie... nie rozumieja tego do czego dazymy... dla nich jest to dziwne ale jednoczesnie jak pisal kolega zazdroszcza nam tego celu, pasji i samozaparcia... dlatego sa te docinki i one chyba najbardziej denerwuja... tu na forum czy na silowni sie jednoczymy... ale na codzien jestesmy samotnymi wojownikami we wlasnej sprawie... smutne ale prawdziwe...
Veir ... z calym szacunkiem ale nie zgadzam sie z toba..... to ze ktos nie pakuje nie znaczy ze ma latwe zycie, nie znaczy ze nie ma innej pasji ktorej oddaje sie tak samo jak my zelastwu , nie znaczy ze nie ma takiej dyscypliny mocnej jak my. Takie patrzenie nie rozni sie niczym innym jak patrzenie ludzi z zewnatrz na nas jako lysych koksow ktorzy nie maja co robic tylko przerzucac zlom .... wiec badz lepszy i akceptuj innych ..... sami piszemy ze nie jestesmy akceptowani a sami innych nie chcemy akceptowac.
Ja to rozumie inaczej ..... mam pasje w ktorej mam cele i poswiecam sie jej tyle ile moge .... ale kazdy kto ma te pasje tak moze powiedziec i obojetnie czy to bedzie przerzucanie zlomu na silowni , czy jazda na rowerze w gorach , czy sklejanie modeli, czy czytanie ksiazek historycznych ...... nie musimy lubiec tego co oni ani oni nie musza lubic tego co my .... ale powinnismy choc troche ich zrozumiec tak samo jak chcemy zeby to oni nas troche zrozumieli .... to sie nazywa tolerancja .... tolerancja dla odmiennosci a na swoj sposob kazdy jest odmienny.
Jak juz wyzej pisalem tekst tez malo do mnie trafia wlasnie ze wzgledu na pikanterie .... to tak jakby ludzie z silowni nie potrafili uzyc innych slow by opisac swoje zamilowanie do cwiczenia jak tylko kur.... , napier... , zajeb... - zenada
P.S i jeszcze jedno co do zazdrosci ...uwierz mi ze nie kazdy nam zazdrosci i ma do tego prawo.
#20
Napisany 11 październik 2007 - 19:10
