Trochę mnie przeraża ta ilość tłuszczy:/
Bo zapewne jesteś, niestety, pogrążona w tych wszystkich mitach, że tłuszcze są be, a owoce zdrowe i w ogóle ...
Dlaczego mam wyrzucić owoce, przecież one mają witaminy...Dodałam do śniadania jedno jajko zamiast szynki, ale nie wiem czy dam rade zjeść aż tyle jaj. Zmieniłam jeszcze kilka rzeczy:
Masz inne, lepsze źródła witamin - warzywa, szczególnie brokuł, kalafior, szpinak, fasolka szparagowa, pomidor, papryka itd. A owoce wyrzuciłbym z tego powodu, że zawierają szkodliwą dla człowieka fruktozę. Nie będę tutaj wyjaśniał na czym polega jej szkodliwość, wpisz w google hasło "nowadebata" i poczytaj tamtejsze artykuły z zakładki "ODŻYWIANIE I ZDROWIE". Są napisane przystępnym językiem, tak więc na pewno zrozumiesz.
http://ar.pl/plany/6...4c543ac9178.png
Posiłki wyglądają okej, aczkolwiek w ten oto sposób, bojąc się tak tłuszczy i nie mogąc się rozstać z tymi pysznymi węglowodanami, znalazłaś się w "korycie". Chodzi tutaj o to, że energia dostarczona z tłuszczy i węglowodanów w Twojej diecie jest bardzo zbliżona (z węgli ~ 679 kcal, z tłuszczy ~693 kcal). Jest to najgorszy z możliwych stosunków, który powoduje większość chorób cywilizacyjnych i utrudnia prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Tak właśnie odżywiają się (patrząc oczywiście na stosunek W:T, nie produkty) Amerykanie, a wiadomo, jak u nich z masą
Dlatego jak już tak bardzo, nie wiedzieć czemu, boisz się tłuszczy, to najlepiej zmniejsz ich ilość, zwiększając przy tym węgle lub na odwrót, bo sobie krzywdę zrobisz.