Witajcie,
Od jakiegoś czasu walczę nad własną dietą i przeszedłem od momentów w pełni entuzjastycznych, typu - co tam, 6 posiłków dziennie, równiutkie co do minuty odstępy, wszystko zbilansowane idealnie, tylko zdrowe i dobre składniki aż do takich kompletnie odwrotnych.
W tej chwili urealniłem trochę swoją wizję na temat odżywiania, i wiem już, że nie jestem w stanie sprostać w pełni takiej normalnej, w pełni rygorystycznej diecie z kilku różnych powodów.
Po pierwsze, niestety nie mogę się przemóc do wielu składników, pomimo różnych prób, kończy się tylko zniechęceniem.
Po drugie już myśląc o tym, że wszystko mam ważyć, po prostu od razu wątpię, że uda mi się cały dzień zrealizować rygorystycznie dietę.
Dlatego postanowiłem przygotować coś swojego - "realnego" w moim mniemaniu. Niestety już w tej chwili jestem pewien, że bez odżywek się nie obędzie.
Istnieje duża szansa, że po prostu jak uda mi się przez pierwszy tydzień, może dwa, sprostać diecie - zobaczę efekty, to zmobilizuję się do jeszcze lepszego działania, ale na razie chciałbym spróbować "realnie" - na tę chwilę.
Powiedzcie mi co sądzicie o tego typu przykładowym dniu? Jakie macie sposoby, na jakieś bardzo szybkie dania, nie wymagające angażowania mnóstwa czasu?
Jak radzicie sobie z przygotowaniem takiej ilości posiłków z pracą/szkołą?
(nie wiem, czy dobrze wkleiłem obrazek - w sensie taki rozmiar, w razie czego przepraszam i proszę o poprawienie jakiegoś uprzejmego moderatora/administratora)
Edytowany przez afek, 29 maj 2014 - 10:42 .