Witam.
Od dawna jestem na forum, ponad dwa lata temu zjechałem ze 104 kg na 83 kg.
To były czasy III i IV technikum, miałem sporo wolnego czasu.
Dużo biegałem i ćwiczyłem na siłowni, efekty były bardzo zadowalające.
Miałem niecałe 40 cm w ramieniu na widocznej żyle.
Teraz się zapuściłem, waga 86 kg przy wzroście 178 cm, doszło sporo tłuszczu i mięśnie nie są już tak widoczne jak kiedyś :)
Po technikum zacząłem prace w delegacji i wiadomo... mało czasu wolnego i mniej chęci do ćwiczeń.
Temat siłowni - ogarniam sobie sam, jeśli nie znajdę siłowni w mieście, zrobie trening w domu.
Potrzebuje porady odnośnie diety.
Na początku jechałem na diecie LC i na tej mi najlepiej schodziło.
Pół roku temu próbowałem na IF ale próby na marne - efekty praktycznie zerowe.
Pracuje od 7:00 do ~ 16-17 godziny. Później jem obiadokolacje, którą funduje firma.Jest to zupa + II danie składające się przeważnie zawsze z piersi kurczaka i do tego ziemniaki.
Teraz powiedzcie mi jak pogodzić tą pracę z ćwiczeniami i jak dobrać dietę do tego ?