Witam!
A więc zacznę od początku:
Ćwiczę od ok. 12 dni 6 Weidera i robię pompki (max. to ok. 25). Mam ok. 170cm i jedyne 50kg wagi.
Chciałbym trochę przybrać na masie, lecz ile może trwać przybranie na masie do powiedzmy 60kg?
Specjalna dieta raczej nie wchodzi w grę, ponieważ na obiad jem np. to co ugotuje mama, a inni domownicy nie będą katować się razem ze mną specjalną dietą... mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.
Zauważyłem też różne odżywki/sumplementy, lecz czy w tym wieku są one bezpieczne? Na jakiej zasadzie działają i jak szybko dzięki nim można nabrać masy? Niestety nie posiadam siłowni, mam jednego dalszego kolegę, który posiada, lecz na pewno nie mógłbym tam regularnie ćwiczyć...
I teraz: jak szybko nabrać na masie?
pozdrawiam
#1
Napisany 18 czerwiec 2010 - 15:29

#2
Napisany 18 czerwiec 2010 - 15:50

sam tak startowalem , bez diety , mozesz zyc na wlasnym garnku jak ja ... he :)
ale co do supli to gainery , bialka , mozesz pic
bialko to bialko zwyklle czyli zastepnik jedzenia w ktorym jest bialko np filet z kurczaka
gainer to mix weglowodanow i bialka czyli cos w stylu filet i ryz - ale zupelnie to jest co innego gdyz weglowodany z pozywienia typy kasza roznia sie bardzo od tych co sa w takich gainerach..
ogolem mozesz po treningu domatora wypic takiego gainera .
ale co do supli to gainery , bialka , mozesz pic
bialko to bialko zwyklle czyli zastepnik jedzenia w ktorym jest bialko np filet z kurczaka
gainer to mix weglowodanow i bialka czyli cos w stylu filet i ryz - ale zupelnie to jest co innego gdyz weglowodany z pozywienia typy kasza roznia sie bardzo od tych co sa w takich gainerach..
ogolem mozesz po treningu domatora wypic takiego gainera .
#3
Napisany 18 czerwiec 2010 - 15:53

Powiedz że będziesz gotował sobie sam.
Jeżeli będziesz miał w miarę dietę i właściwie oraz systematycznie ćwiczył nawet w domu to w rok możesz zrobić 10kg mięśnia.
Jeżeli będziesz miał w miarę dietę i właściwie oraz systematycznie ćwiczył nawet w domu to w rok możesz zrobić 10kg mięśnia.
#4
Napisany 18 czerwiec 2010 - 15:55

Dzięki za szybką odpowiedź:)
Co do Twojego posta:
Na ,,dokładny" trening domatora w swoim pokoju nie mam miejsca :/ Nawet nie mam jak zamontować drążka, ponieważ mam drzwi takie ,,rozsuwane" :D... jedyne co to właśnie Weider, pompki... no ale zawsze można kupić jakieś hantelki (mam jedynie 2x 2kg...) czy coś takiego :).
A wiesz może ile taki gainer może dodać wagi? Jednak to troszkę kosztuje, a wiemy wszyscy, że przeciętny 16-latek nie śpi na pieniądzach, a i rodzice mogą nie zgodzić się na to ... :D
Co do Twojego posta:
Na ,,dokładny" trening domatora w swoim pokoju nie mam miejsca :/ Nawet nie mam jak zamontować drążka, ponieważ mam drzwi takie ,,rozsuwane" :D... jedyne co to właśnie Weider, pompki... no ale zawsze można kupić jakieś hantelki (mam jedynie 2x 2kg...) czy coś takiego :).
A wiesz może ile taki gainer może dodać wagi? Jednak to troszkę kosztuje, a wiemy wszyscy, że przeciętny 16-latek nie śpi na pieniądzach, a i rodzice mogą nie zgodzić się na to ... :D
#5
Napisany 18 czerwiec 2010 - 15:59

Gainer jest uzupełnieniem diety, on nie dodaje wagi. Jeżeli reszta posiłków będzie kuleć to przytyjesz ale conajwyżej na tkance tłuszczowej.
#6
Napisany 18 czerwiec 2010 - 16:08

Też jestem na "garnku mamy". Nie ma problemu. Śniadanie robisz sobie sam - jeżeli musi być po domowemu to niech się składa z chleba (najlepiej pełnoziarnistego) szynki i sera (wiem, tłuszcz...) lub innego mięska. Sam jadam na śniadanie 4 kanapki, ale ważę 20kg więcej. Sam wiesz ile zjesz. Do szkoły weź sobie pudełko z kanapkami i czymś do picia. Lubię brać do szkoły litr mleka. Po powrocie (załóżmy, że średnio wracasz o 15) zazwyczaj jem jakąś konserwę, czy tam pasztet. Później jest ów maminy obiadek, który rozkładam na dwie części. Pierwsze danie składa się z makaronu/ryżu (węglowodany) i zupy - zrobiona z warzyw = witaminy. Po godzinie jem drugie danie, które sobie sam odgrzewam (fasola po bretońsku/schab/rolady - białko, ziemniaki - węglowodany, warzywa - witaminy). Zazwyczaj po owym obiedzie jest godzina 18.00. Godzinę później jem serek homogenizowany i zaczynam trening (serek - białko [choć niepełnowartościowe] i węglowodany). Po treningu jakieś resztki mięsa z obiadu, lub znów konserwę czy coś w tym rodzaju. Około 22.00 jadam twaróg (białko, które wchłania się dość długo - przez całą noc). Pamiętaj, aby wieczorem ugotować sobie w czajniku 1,5l wody, które przelejesz sobie do butelki i masz w ten sposób picie w szkole. Pij mało, najlepiej podziel te 1,5l na wszystkie przerwy. Dodaj sobie do tej wody herbaty/soku - co wolisz. Woda jest bardzo ważna.
W ten sposób masz coś na wzór diety, a z drugiej strony to wcale nie jest dieta. Przy takim trybie odżywiania postępy przychodzą dość szybko. Powyższe menu uzupełnione większą ilością białka pełnowartościowego (np. udka/piersi z kurczaka/często jem też tuńczyka) jest dobrym pomysłem.
To taka dieta w warunkach domowych, kiedy jest się na łasce opiekuna. Myślę, że pomogłem.
Co do siłowni: zainwestuj w hantle. Sądząc po stosunku wagi do wzrostu myślę, że waga 5kg będzie odpowiednia. Kup sobie winylowe - są dość tanie. Z hantlami możesz ćwiczyć każdą partię! Jedynie trening nóg i pleców, a czasem nawet klatki piersiowej wymaga większych ciężarów. Zamiast ławki podstaw sobie taboret/krzesło. Pokombinuj troszkę, tak jak ja kombinowałem, a zwykła sypialnia w 3 minuty zmieni się w siłownię!
W ten sposób masz coś na wzór diety, a z drugiej strony to wcale nie jest dieta. Przy takim trybie odżywiania postępy przychodzą dość szybko. Powyższe menu uzupełnione większą ilością białka pełnowartościowego (np. udka/piersi z kurczaka/często jem też tuńczyka) jest dobrym pomysłem.
To taka dieta w warunkach domowych, kiedy jest się na łasce opiekuna. Myślę, że pomogłem.
Co do siłowni: zainwestuj w hantle. Sądząc po stosunku wagi do wzrostu myślę, że waga 5kg będzie odpowiednia. Kup sobie winylowe - są dość tanie. Z hantlami możesz ćwiczyć każdą partię! Jedynie trening nóg i pleców, a czasem nawet klatki piersiowej wymaga większych ciężarów. Zamiast ławki podstaw sobie taboret/krzesło. Pokombinuj troszkę, tak jak ja kombinowałem, a zwykła sypialnia w 3 minuty zmieni się w siłownię!
#7
Napisany 18 czerwiec 2010 - 16:31

Dieta to to nie jest ! Nie jest to nawet zdrowe odżywianie !
michciu94 jedz zdrowo,unikaj fastfoodów i słodyczy. Staraj się jeść mięso. Na śniadanie i kolację możesz śmiało jesć jajka - każdy ma w domu wiec raczej problemu z domownikami nie będzie. W ciągu dnia staraj się zjeść mięso albo jakąś rybę. Pij wode mineralną/zieloną herbatę,jedz dużo warzyw
Ziemniaki zamień na ryż a białe pieczywo na żytnie
michciu94 jedz zdrowo,unikaj fastfoodów i słodyczy. Staraj się jeść mięso. Na śniadanie i kolację możesz śmiało jesć jajka - każdy ma w domu wiec raczej problemu z domownikami nie będzie. W ciągu dnia staraj się zjeść mięso albo jakąś rybę. Pij wode mineralną/zieloną herbatę,jedz dużo warzyw


#8
Napisany 18 czerwiec 2010 - 16:32

A więc napiszę jak wygląda mój typowy dzień w sensie jedzenia:
7:30 - śniadanie z paru kanapek ze ,,zwykłym" chlebem: najczęściej coś pokroju Delmy, ser, mięso, pasztet i konieczne dżem lub nutella - herbatka
11:15 - w szkole jedna, dwie bułki z serem i z szynką/innym mięsem
15:00 - obiad: schabowy/mielony/ryba/paluszki rybne/kurczak, ziemniaki/ryż/frytki, sałatka: buraczki/marchewki/kapusta kiszona itp. - zazwyczaj wraz z sokiem pomarańczowym :D lub rosół czy inna zupa
15:00-18:00 - coś między czasie się zawsze znajdzie - jakiś baton, truskawki etc.
19:00 - kanapki podobne do śniadania + często coś z truskawkami :)
i do 24:00 coś się zawsze znajdzie mało pożywnego do zjedzenia :)
Wiem, że nie jest jakaś idealna, lecz cóż zrobić... na razie jem po prostu to co lubię :), lecz teraz postaram się o więcej dań z makaronem, jajkami, rybami itd., lecz niestety chyba u mnie nie wyjdzie dokładne trzymanie się diety :D
Co do Gainera. W jednym z przyklejonych wątków znalalzłem coś takiego:
http://sklep.kfd.pl/...5443-p-308.html - lecz szczerze nie jestem pozytywnie nastawiony na różnego typu odżywki itp.
A możesz podać zestaw ćwiczeń z rysunkami z hantlami?
ps. Cezary - od dziś mam praktycznie wolne w szkole, więc na śniadano będą świeże jajeczka od babcinych kur :D... w moim wieku trudno nie zjeść słodyczy czy fastfoodów, lecz słodycze jem tak może jeden Mars/Snickers dziennie i oczywiście jak coś jest w domu to jem hehe, lecz co do fastfoodów to u mnie w mieście ich nie ma, lecz myślę, że od czasu do czasu pizza czy hamburger nikomu nie zaszkodzi :). Na obiad prawie codziennie mam rybę lub schab. Wodę piję, lecz coli i soków pomarańczowych też nie odmawiam, warzyw jem może troszkę mało bo jedynie to surówki z obiadu chyba, lecz ostatnio jem dużo owoców.
7:30 - śniadanie z paru kanapek ze ,,zwykłym" chlebem: najczęściej coś pokroju Delmy, ser, mięso, pasztet i konieczne dżem lub nutella - herbatka
11:15 - w szkole jedna, dwie bułki z serem i z szynką/innym mięsem
15:00 - obiad: schabowy/mielony/ryba/paluszki rybne/kurczak, ziemniaki/ryż/frytki, sałatka: buraczki/marchewki/kapusta kiszona itp. - zazwyczaj wraz z sokiem pomarańczowym :D lub rosół czy inna zupa
15:00-18:00 - coś między czasie się zawsze znajdzie - jakiś baton, truskawki etc.
19:00 - kanapki podobne do śniadania + często coś z truskawkami :)
i do 24:00 coś się zawsze znajdzie mało pożywnego do zjedzenia :)
Wiem, że nie jest jakaś idealna, lecz cóż zrobić... na razie jem po prostu to co lubię :), lecz teraz postaram się o więcej dań z makaronem, jajkami, rybami itd., lecz niestety chyba u mnie nie wyjdzie dokładne trzymanie się diety :D
Co do Gainera. W jednym z przyklejonych wątków znalalzłem coś takiego:
http://sklep.kfd.pl/...5443-p-308.html - lecz szczerze nie jestem pozytywnie nastawiony na różnego typu odżywki itp.
A możesz podać zestaw ćwiczeń z rysunkami z hantlami?
ps. Cezary - od dziś mam praktycznie wolne w szkole, więc na śniadano będą świeże jajeczka od babcinych kur :D... w moim wieku trudno nie zjeść słodyczy czy fastfoodów, lecz słodycze jem tak może jeden Mars/Snickers dziennie i oczywiście jak coś jest w domu to jem hehe, lecz co do fastfoodów to u mnie w mieście ich nie ma, lecz myślę, że od czasu do czasu pizza czy hamburger nikomu nie zaszkodzi :). Na obiad prawie codziennie mam rybę lub schab. Wodę piję, lecz coli i soków pomarańczowych też nie odmawiam, warzyw jem może troszkę mało bo jedynie to surówki z obiadu chyba, lecz ostatnio jem dużo owoców.
Edytowany przez michciu94, 18 czerwiec 2010 - 16:35 .
#9
Napisany 18 czerwiec 2010 - 16:34

Zamiast gainera kup sobie jedzenie. Lepiej na tym wyjdziesz. Co do ćwiczeń - atlas ćwiczeń KFD.
#10
Napisany 18 czerwiec 2010 - 16:40

OKI, z Atlasu coś by się wybrało, lecz czy sztangielki po 5kg będą odpowiednie? Nie za mało?
I pytanko: ile razy mam wykonać te ćwiczenia? Możesz nakierować :)?
ps.
http://allegro.pl/item1071420342_komplet_hantle_treningowe_2x10kg_20kg_12talerzy.html
Co sądzicie o czymś takim :)? Jest to tanie, a ma aż 20KG, więc w razie czego mógłbym zmniejszyć/powiększyć obciążenie.
I pytanko: ile razy mam wykonać te ćwiczenia? Możesz nakierować :)?
ps.
http://allegro.pl/item1071420342_komplet_hantle_treningowe_2x10kg_20kg_12talerzy.html
Co sądzicie o czymś takim :)? Jest to tanie, a ma aż 20KG, więc w razie czego mógłbym zmniejszyć/powiększyć obciążenie.
Edytowany przez michciu94, 18 czerwiec 2010 - 16:45 .
#11
Napisany 18 czerwiec 2010 - 16:46

To zależy od tego ile masz siły i jakie ćwiczenia. W Twoim wypadku najlepiej wybrać trening domatora i kupić jakieś sztangielki. Z powodzeniem możesz je kupić.
Usuń link.
Usuń link.
#12
Napisany 18 czerwiec 2010 - 17:10

Nie mogę już edytować :/ A więc zastanowię się i chyba je kupię :D
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników