no i szkoła.. jeszcze póltora miecha diety bez problemu i sie zacznie. Przez ostatni rok wszystko sobie szkołą spieprzyłem ;/ rano wychodzie o 7 a wracam o 16 ;/ i powiem szczerze w szkole był zwykły chleb i na zmiane jajko serek ale i zwykłe wedliny ze sklepu:( ale w tym roku bedzie inaczej!

co mam robić? czytałem oczywiście podwieszone. Najlepszy był by chleb razowy no ale nie moge go jeść :( jak jem 2-3 kromke to mi sie podnosi wszystko w żołądku i dupa blada. Za białko bedzie ser,jajka, i czasem pierś z kury (albo może domowe wędlinki? wujek jest rzeźnikiem

Edytowany przez miłosz619, 19 lipiec 2011 - 15:22 .