Rozpocząłem niedawno współpracę z trenerem - dwukrotny mistrz Polski w kulturystyce, trenujemy razem, utrzymujemy codzienny kontakt i teoretycznie wszystko jest ok, jednak nie do końca jestem przekonany w ułożony jadłospis.
Mamy także wspólną grupę krwi ARH+.
Przykładowo:
1 posiłek: ********
2 posiłek: 2 kanapki z warzywami i chudą szynką drobiową + twaróg
3 posiłek: ***********
TRENING
Rozumiem, dla grupy ARH+ mięso może powodować obniżenie metabolizmu, ale twaróg na drugi posiłek to chyba nie jest idealne rozwiązanie, dodatkowo mówił o tym także Radek Słodkiewicz (ta sama grupa krwi), że dopiero gdy zaczął jeść mięso kilogramami zastępujac nim nabiał to wtedy zaczął rosnąć jak na drożdzach.
Następną sprawą to jest kompletny brak przypraw, ze solą się zgadzam, że trzeba ją stosować z "głową", ale spokojnie można przyprawić kurczaka czymś co nie zawiera soli niz jeść go zupełnie jałowego. Dodatkowo tym bardziej jestem w okresie budowy masy mięśniowej więc na takie katorgi jeszcze przyjdzie czas.
Dla naszej grupy krwi podobno nie potrzeba zbyt dużo tłuszczy co dla mnie też jest trochę dziwne -zdrowe tłuszcze pomagają przecież w regulacji gospodarki hormonalnej.
Wołowina i tłuste ryby raz w tygodniu.
Trochę chaotycznie rozpisane, wymieniłem rzeczy, które wg mnie wymagają także opinii innych osób mających większą wiedzę w tym zakresie.