stężenie i tak jest już wielokrotnie przekroczone więc to nijak się ma do tego. Organizm nie będzie próbował nic wyprodukować bo ma T w nadmiarze.Ogólnie próbowano to tłumaczyć tym, że właśnie te wahania a konkretnie "duże" spadki poziomu niejako komunikują organizmowi, że pora zaczynać pracować normalnie dlatego robi się "kocioł", przy stabilnym, wysokim stężeniu organizm ma tylko jeden sygnał - wyłączyć produkcje, a jeśli dodać, że wyłącz produkcje na okres ok 12 tygodni...- a stad już problemy z odblokiem - łatwiej ruszyć coś co próbuje samo się rozruszać niż coś co nie pracuje .
oczywiście przeczytałem całość wypowiedzi i nie naskakuje na Ciebie bo jak napisałeś nie jesteś przeciwnikiem częstych iniekcji.
pozdro