Skocz do zawartości

Zdjęcie

Czy odblok po 6 latach ma sens?

- - - - -

  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć

#1
uzytkownik_72662

uzytkownik_72662

    Chyba zostanę tu na dłużej

  • Użytkownicy
  • PipPipPipPip
  • 884 postów
Witam, opiszę sytuację...
6 lat temu zrobiłem głupotę i 3tyg waliłem metę solo 30mg ed bez żadnego pojęcia. Pod koniec lekki zanik jąder, słabe libido, słaby wzwód spowodowany bólem pracia.
Co wyszło u lekarzy i z badań:
-ginekomastia
-obniżony testosteron
-kilkukrotnie wywalona prolka i estr
-hiperprolaktynemia
-mikrogruczolak - guz przysadki mózgowej

Dostalem wtedy tamoxifen i bromergon. Gino zniknęło. Ból przy wzwodzie zaczął znikac po roku. Odstawiłem bromergon, bo coś tam wyszło przez niego przy badaniu kardiologicznym i kazali mi to odstawić. Od tamtego momentu borykam się ze słabym libido i ogromnymi wahaniami libido. Co zrobię badania to prolka troszkę ponad normę. 2 lata temu zacząłem brać cabaser, brałem przez 1.5msc co zbiło prolke bo bromergon nie pomagał. Potem prolka była w normie, sprawność wróciła w 70% tylko. Ostatnio zrobiłem badanie prolki i znowu wywalona. Wziąłem 0.25 cabaseru i o dziwo sprawność się pogorszyła względem ostatniego roku gdzie nie brałem nic. Kilkanaście tys złotych wydane na specjalistów a byłem u wielu i nikt nie potrafił pomoc. Same dinozaury, chociaż jeden chciał mi wrzucić enana i przeprowadzić potem odblok jak Pan Bóg przykazał ale bal się o guza, że go uruchomi.

Czy jest tu ktoś na tyle ogarnięty aby podpowiedzieć mi czy odblok po 6 latach ma jakiś sens? Albo czy ma sens jakiś reset na zasadzie krótkiej bomby a potem odbloku? Albo ktoś może będzie potrafił mnie w jakiś sposób naprowadzić co powinienem zrobić. Pełnych badań nie wklejam bo nie ma sensu. Wszystko mam w normie oprócz czasami lekko skaczącej ponad normę prolki
  • 0