Dzień 2
Ogólnie powiem jeszcze coś o sobie a raczej o diecie, tak jak wspominałem do wakacji chcę stosować dietę LOW CARB. Na wakacjach przenoszę się na intermiting fasting.
Nie wierzę w przyspieszenie metabolizmu poprzez jedzenie 6-7 posiłków, także jem jak mi wygodnie, Czasem zjem 5 posiłków czasem 3 posiłki, muszą się zgadzać wartości B/T/W oraz Kcal ustalone przeze mnie.
W tej chwili po obliczeniu makroskładników potrzebuję ok.1950kcal;Białka 140g;Tłuszczu 85g ; Węglowodanów 150g-tego staram się trzymać. Oczywiście nie w 100% gdyż nie jestem profesjonalistą.
Od niedawna także zmieniło się moje spostrzeganie pożywienia, zawsze myślałem,że żeby mieć fajną sylwetkę trzeba jeść te 6-7 posiłków i wszystko jeść w 100% zdrowe naturalne itd, teraz wiem,że ilość posiłków raczej nie ma na to wpływu, a spożycie czegoś niezdrowego jeżeli wliczymy to w B/T/W nie wiąże się z nieprzyjemnymi konsekwencjami które odbiją się na naszej sylwetce, a co najwyżej niestrawnością, brakiem witamin, czy też spożyciem dużej ilości konserwantów, także nie zdziwcie się, gdy czasami w mojej diecie pojawi się coś ''nie zdrowego''.
Dodam jeszcze,że nie trenuję na profesjonalnej siłowni, a w piwnicy, stąd ta ubogość ćwiczeń i niekiedy małe obciążenia.
Dieta z dziś:
Jaja kurze całe 120g
Płatki 40g
Makaron pełne ziarno Lubella 115g
Wołowina mielona 175g
Sos meksykański - Łowicz 50g
Twaróg półtłusty - Krasnystaw 200g
Brokuły 200g
Masło orzechowe EKO 20g
Olej kokosowy 40g
Twarożek wiejski Jasienica 200g
Kukurydza konserwowa 40g
Ser Gouda Light 20g
Łącznie 1968kcal,131g białka,tłuszcz 96g, W/W 140g.
Trening:
Nogi:
Przysiady z sztangą na karku 4x8 25kg,
Wykroki z sztangą na karku 4x8 25kg,
Wspięcia łydek na schodku ze sztangielkiem w ręce 4x12 20kg,
Zapomniałem dodać,że wczoraj kręciłem jeszcze 30min aerobów na rowerku:)
Suplementacja:
2x2capsy Machine Man Fat Burner.
Ostatniej nocy nie spałem prawie wogóle, nie wiem dlaczego, czasami tak mam, dzisiaj byłem w aptece i zakupiłem sobie takie cudo, zobaczymy czy coś podziała, dzisiaj przetestuję, dodatkowo miałem lekkie problemy z niestrawnością, także zaopatrzyłem się jeszcze na wszelki wypadek w takie coś:

Tutaj fotka spalacza:

I posiłek z dzisiaj czyli piekielnie ostre spagetti:)
