Ćwiczenia i dieta

Witam użytkowników. Potrzebuję pomocy dot. planu 'jak zrzucić masę'. Teraz czas na cięższe zwierzenia, ale niestety. Od ok. 4 lat borykam się z problemem, że brzuszek robi się większy. Mam 16 lat, 190cm wzrostu, 116 kilo wagi. Od ostatniego czasu dzieje się tak, że po prostu mnie to przerasta i czas się za siebie wziąć. Kuzyn jako ostatnio wzór, który stracił dużo wagi mówił Mi o diecie w której będzie mało węglowodanów, więcej białka lecz nie w nadmiarze. Kupił(nie wiem czy dobrze podam nazwy) odżywki Animal Cuts oraz jeszcze jedne, których nazwy sobie nie przypomnę, ponoć świetne na zbicie masy, do tego full-rower. Uczęszczam do szkoły sportowej, co dzień(prócz wtorku) mam WF, do tego w czwartek basen(ćwiczę na WFach, nie ma obijania się :P). Jako że chodzę do szkoły, pół dnia przesiaduję właśnie tam. W szkole mam stołówkę, tam też zjadam obiad, więc nie mam zbyt możliwości aby wybrać co będę jadł. Do szkoły biorę dwie kanapki przedzielone w pół, co przerwa zjadam połówkę, popijam wodą niegazowaną. Zamierzam kupić rower treningowy, kilka ofert już sobie upatrzyłem, stąd pytanie dla doświadczonych w temacie - Jako szesnastolatek wezmę się za rower + odżywki w postaci tych Animal Cuts, do tego zajęcia w szkole, mam realne szanse na zbicie wagi oraz nie-zajechanie organizmu? Nie chcę wylądować w szpitalu, nie raz już leżałem na 'pryczy' lecz NIE ze względów nie związanych z wagą.

Bardzo proszę o pomoc i pozdrawiam.

Może tak dodam, nie zauważam opcji 'edycji' - jeżeli łamię regulamin to przepraszam, proszę posty połączyć :)
REGULARNIE gram w piłkę ręczną - we wtorki i czwartki mam SKS z piłki ręcznej, więc to daje mi trochę ruchu, półtorej godziny biegu z piłką po boisku nie zaszkodzi, lubię to :) A dlaczego, mimo takiego 'sporego' ogólnie wysiłku w szkole rośnie masa? A to chrupki, a to żelki, a to cukierki... hehe, zapewne jest tak dzięki temu, że(na szczęście) nie dotknęła mnie nastolatkowa moda na palenie, chlanie i amfetamina po kiblach.