Witam wczoraj po treningu nóg zacząłem się rozciągać, najpierw wykopy do tyłu, później w przód, próby szpagatu z trzymaniem rąk na kostkach i tak z 30 sekund, do tego doszło jeszcze dotykanie ziemii z prostymi kolanami stojąc, noga na krześle i do kolana głowa też z 20sekund przytrzymanie całość trwała około 20 minut i pod koniec chciałem spróbować na maxa szpagat z rękami na kostkach to miał być już koniec rozciągania, i w tym momencie gdy byłem w pozycji szpagatu coś mi strzeliło od wewnętrznej strony uda koło pośladka, był to dość głośny strzał jakby coś pękło lub się urwało. Przeraziłem się trochę bo nigdy mi się takie coś nie zdarzyło, ale nie bolało jakoś mocno tylko czułem coś tam ale nie ból. Od razu posmarowałem voltarenem i modliłem się aby było dobrze, ale dzisiaj rano czuję już ból podczas chodzenia, nie jest to jakiś tragiczny ból, którego nie da się wytrzymać, ale czuję to i mnie denerwuję... Czy mogłem urwać jakieś ścięgno ? Co robić w tym przypadku? Wiem, że najlepiej iśc do lekarza bo tak przez internet to niewiele możecie mi pomóc, ale może ktoś miał podobny problem i mi coś doradzi. Troche się rozpisałem, może kom uś będzie chciało się to przeczytać i coś mi pomoże. Pozdro
#1
Napisany 18 listopad 2012 - 09:05

Doradca KFD
Siemka, sprawdź ofertę specjalną:

Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego:
Trening podczas odblokowania...
,
Zakwasy, czy coś innego?
,
Rozszerzenie treningu SPLIT po roku treningów
| Czy czas na coś nowego?
,
Ból podczas rozciagania po kontuzji
,
Odstający brzuch
| czy brzuszki coś wogóle dają w takiej sytuacji ?
#2
Napisany 18 listopad 2012 - 09:57

Pewnie ci coś przeskoczyło miałem podobną sytuacje ale z barkiem w Pon tak bolał że budziłem się w nocy z bólu ale smarowałem jakimś żelem przeciw bólowym, na trening poszedłem ponieważ gdy się rozgrzałem to nie bolało tak bardzo więc dałem rade zrobić , a teraz już mnie w ogóle nic nie boli.
#3
Napisany 18 listopad 2012 - 10:17

Nie mogles zerwac sciegna. Rozciaganie dynamiczne to pzrestarzala i ryzykowna metoda , wlasnie ze wzgledu na ryzyko urazow. Duzo lepsze sa cwiczenia izometryczne. Przydatne sa rowniez techniki rozciagania jakie stosuje joga. Wszelkiego rodzaju ruchy pulsacyjne sa ryzykowne i mniej skuteczne. Glownie dlatego, ze reakcja miesni na pojawienie sie bolu jest skurcz w przeciwnym do rozciagania kierunku. Kiedy rozciagasz miesien na sile i pojawia sie bol miesien w reakcji obronnej kurczy sie, aby uniknac uszkodzen. Wtedy nastepuja urazy. Cwiczenia izometryczne dzialaja inaczej - miesien pzreciozony technika napinania rozluznia sie i rozciaga. Zawsze trzeba miec wyczucie i powinno sie cwiczyc tylko na granicy lekkiego bolu.
Edytowany przez FastAndFurious, 18 listopad 2012 - 10:17 .
#4
Napisany 18 listopad 2012 - 14:12

No dobra, ale ja nie robiłem tego pulcacyjnie tylko stanąłem w rozkroku, ból był to prawda, ale nie robiłem tego gwałtownie chociaż nogi mogły się rozjechać bo byłem w skarpetach na dywanie, ale już sam nie wiem. Czyli mam się nie martwić i smarować z nadzieją, że przejdzie czy lepiej sie udać do lekarza?
#5
Napisany 19 listopad 2012 - 22:36

może nadciągnąłeś

0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników