Witam,
zacząłem treningi po dluugim okresie przerwy(4 lata)-nie liczac regularnej pilki noznej i sporadycznych cwiczen domowych (pompka, hantel, drazek).
Zabralem sie za gorne partie-nogi z racji pilki na razie odpuszczam.
Kiedys regularnie chodzilem na silownie, wiec z rozruchem myslalem nie bedzie problemu.
Pierwszy trening(wtorek)- cwiczylem kazdy miesien gornej partii-1 cwiczenie na mniejsze miesnie po 4 serie, 2 cwiczenia na wieksze-4 i 3 serie.Cwiczylem na 80% mozliwosci.Lekkie zakwasy trwaly 2 dni.
Drugi trening(piatek)- to samo juz jednak troche mocniej- tak na 90% mozliwosci.Zakwasy troche mocniejsze.
Trzeci trening(wtorek)- to samo na 100%, z tym ze dwa pierwsze treningi wyciskanie na klatke robilem na maszynie jako drugie cwiczenie(po wyciskaniu na barki), a teraz przezucilem sie na sztange jako pierwsze cwiczenie, i...mam juz dwa dni zakwasy na klatce, jakich nigdy nie mialem, az mi niedobrze jak probuje je rozciagnac.
Na kazdym treningu robilem tez powyciskaniu na klatke sciaganie linek na bramie.
Nie skupiajcie sie na samym planie ze zly, bo mialem po prostu zamiar wszystko rozruszac, i plan bardziej wyspecjalizowany czeka w odwodzie.
Skad te mega zakwasy po trzecim treningu i jak je zminimalizowac teraz bo umre chyba?
Pozdro
#1
Napisany 13 marzec 2008 - 15:06

#2
Napisany 13 marzec 2008 - 15:09

uzupelnij profil 
jak zaczynasz treningi po dlugiej przerwie to zacznij od ogolnorozwojowki (6-8 tygodni) a dopiero potem jakis bardziej wyspecjalizowany plan

jak zaczynasz treningi po dlugiej przerwie to zacznij od ogolnorozwojowki (6-8 tygodni) a dopiero potem jakis bardziej wyspecjalizowany plan

#3
Napisany 13 marzec 2008 - 15:12

Przegiąłeś z obciążeniem
Wg mnie głupotą jest łapanie się po tak długiej przerwie po 2-3 treningach za jak to ty okreslasz 100%
Spróbuj rozciągnąć klatkę

Spróbuj rozciągnąć klatkę
#4
Napisany 13 marzec 2008 - 15:36

za wielkie obciążenie dawałeś. powoli do przodu... zakwasy ci same zejdą. też tak miałem za pierwszym razem. mialem zakwasy we wszystkich partiach miesni. po 5 dnia zeszły. dawałem za duży ciezar
#5
Napisany 13 marzec 2008 - 15:45

Dzieki.
Bede wiez lecial wolniej do przodu.Ale wiecie jak to jest.Jak sie zalapie pozytywne cisnienie to ciezko sie pohamowac.
Myslalem ze po dwoch treningach jestem juz jako tako rozruszny, a tu lipa.
Jesli jeszcze macie jakies dodatkowe metody na mega zakwasy oprocz rozciagania, to czekam na rady.
Pzodro
Bede wiez lecial wolniej do przodu.Ale wiecie jak to jest.Jak sie zalapie pozytywne cisnienie to ciezko sie pohamowac.
Myslalem ze po dwoch treningach jestem juz jako tako rozruszny, a tu lipa.
Jesli jeszcze macie jakies dodatkowe metody na mega zakwasy oprocz rozciagania, to czekam na rady.
Pzodro
#6
Napisany 13 marzec 2008 - 15:51

porozciagaj sie wlasnie a jak nic nie da to moze sprobuj jakiegos basenu, sauny czy prysznica ciepla/zimna woda na zmiane czy cuś 
a co do treningu to zacznij pare tygodni od tego i bedzie git :)
http://kulturystyka....m/tc/7175/66095

a co do treningu to zacznij pare tygodni od tego i bedzie git :)
http://kulturystyka....m/tc/7175/66095
#7
Napisany 13 marzec 2008 - 16:15


Zacznij od tego :P http://www.kfd.pl/at...ng_domatora.htm
#8
Napisany 13 marzec 2008 - 17:03

prysznic ze zmienna temp. wody mozna brac kiedy sie chce .... to jest nic innego jak wplyw na naczynia (obkurczanie-rozszerzanie) dzieki czemu idzie przyspieszyc odprowadzanie zbednych produktów czy to przemiany materii czy powysilkowych itp itd.
Na DOMS ("zakwasy") najlepszy jest rozruch ... ale taki lekki czyli aeroby o bardzo niskiej intensywnosci (np marsz na bieżni) tylko nie za dlugo poprostu zeby sie rozruszac i rozgrzac , po takim rozgrzaniu LEKKIE rozciaganie poszczegolnych miesnie , ewentualnie masaż , prysznice ze zmienna temp. wody, itp
Ale i tak nic nie zastapi rozsadnego podejscia do treningu ... to jest najlepsza prewencja.
Na DOMS ("zakwasy") najlepszy jest rozruch ... ale taki lekki czyli aeroby o bardzo niskiej intensywnosci (np marsz na bieżni) tylko nie za dlugo poprostu zeby sie rozruszac i rozgrzac , po takim rozgrzaniu LEKKIE rozciaganie poszczegolnych miesnie , ewentualnie masaż , prysznice ze zmienna temp. wody, itp
Ale i tak nic nie zastapi rozsadnego podejscia do treningu ... to jest najlepsza prewencja.
#9
Napisany 14 marzec 2008 - 08:59

To jeszcze jedna zagwozdka:
Te zakwasy w klacie pojawiły się po sztandze.Wczesniejsze 2 treningi leciałem na maszynie-zakwasy były znacznie mniejsze, choć wysiłek też niemały.Czy to oznacza że wyciskanie na maszynie jest niepełnowartościowe?
Pozdro
Te zakwasy w klacie pojawiły się po sztandze.Wczesniejsze 2 treningi leciałem na maszynie-zakwasy były znacznie mniejsze, choć wysiłek też niemały.Czy to oznacza że wyciskanie na maszynie jest niepełnowartościowe?
Pozdro
#10
Napisany 14 marzec 2008 - 09:07

To oznacza, że wyciskanie jako podstawowe ćwiczenie złożone "rusza" więcej mięśni oraz że jest po prostu cięższe.
Nie, to oznacza, że można je traktować jako uzupełnienie treningu, ale nie jako jego podstawę.
.Czy to oznacza że wyciskanie na maszynie jest niepełnowartościowe?
Nie, to oznacza, że można je traktować jako uzupełnienie treningu, ale nie jako jego podstawę.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników