Siema,

aktualnie jestem na redukcji i idzie mi dobrze lecz żeby zejść poniżej 10% bf-a mam problem i postanowiłem zarzucić najpierw cykl na clenie a potem na sally oraz w obydwu przypadkach chce wspomóc się jeszcze johą, którą aktualnie biore. Moje pytanie jest takie, jakie dawkowanie clena+joha i sally+joha? Aktualnie biore po 15mg johy

Clen intuicyjnie, zarzucasz 1tab obserwujesz w razie potrzeby podbijasz kolejnego dnia o tab. Sally natomiast bralem po 20-40mg ed.

Clen 2tyg on, 2 tyg off standardowo piramidka. W offie zarzuć sally, a johę jedź cały czas. 

W offie zarzucilbym cos z tych rzeczy efke,spalacz jakis, eca. A najlepiej cisnal z clenem bez przerw

Clen intuicyjnie, zarzucasz 1tab obserwujesz w razie potrzeby podbijasz kolejnego dnia o tab. Sally natomiast bralem po 20-40mg ed.

Sally się bierze tak samo jak clen, też intuicyjnie i podbija się dawkę w przypadku kiedy temp ciała zaczyna się stabilizować, ma być lekko podwyższona.

Dzięki Panowie za pomoc :), mam jeszcze jedno pytanie, bo na clenie chce sie mocno dociąć a na sally + joha chciałbym zrobic małą rekompozycje, bo wyczytałem ze jest lekko anaboliczna więc jezeli będzie dobra dieta to joha powinna zminimalizować powstawanie tłuszczu a sally powinna pobudzić synteze białek. Jeżeli się myle to prosiłbym o sprostowanie i wytłumaczenie.

Myslisz się, na ujemnym bilansie lub zerowym nie zrobisz mięsa to raz a dwa że właściwości anaboliczne sally są znikome i nie warto się nimi interesować.

Jaki sposób dawkowania salki jest wg was najefektywniejszy?

Cała dawka okołotreningowo, czy dzielona na 2-3 mniejsze w ciągu dnia?

Pierwszy sposób będzie miał jakiś wpływ na szybsze wysycenie receptorów (większa dawka jednorazowo)?

wiem wiem, że na ujemnym bilansie mięsa nie zrobie. Dzięki za odpowiedź.