Cały rok na bombie

będac caly czas ON począl nawet dziecko ,, odziwo chlopczyk jest normalny i ma sie dobrze , takze reguly nie ma

Znam również taki przypadek, może gdyby zrobil badania dna byloby zdziwko. Tym bardziej ze wg badan ktore mialem okazje przeczytac w co 10 rodzine jest "kukulcze jajo" (maz wychowuje nie swoje dziecko nieswiadomie)

Edytowany przez aro465, 01 wrzesień 2006 - 22:56 .

Ja zdecydowanie bardziej wole krótkie ale częste cykle niz jeden kilkuletni. Chociaz z drugiej strony nie wiem czy takie skoki testa w organizmie przejda bez echa

Piter - mi nie chce się po prostu pisać n/t jak to żekomo jesteś mocny psychicznie i że z odstawieniem soku nie będzie u ciebie problemu. Rozmawialiśmy już o tym nie raz. Nie sugeruj się swoją 2 miesięczna przerwą podacz pobytu w UK bo to było z musu a nie własnej woli. To jak ja kiedyś jarałem ED a czasami nie było gdzie kupić - też jakby nie patrzeć miałem przerwe. Co do PCT zdaje ci się że mix HCG, nolvy, clomu i provironu coś ci da. Owszem może i doprowadzisz poziome endogennej testy do normy, ale twój organizm nawet nie zareaguje na niego, mam na myśli tutaj podniecenie sexulane. Jest jeszcze coś takiego jak próg czułości, X-Venom-X kiedyś ładnie to opisał na konkurencyjnym forum.
Kolejna sprawy jeśli receptory nie mają żadnego znaczenia, tylko wszystko jest zależne od diety to dlaczego od 2 miesięcy jak mieszkam w Bydgoszczy nic żeś nie urósł będą cały czas ON i rzekomo dobrze reagując na zmiene estrów.
Kolejna sprawa - przyjdzie kiedyś czas, że zaczniesz zastanawiać się po chuja ci to wszystko. Zobaczysz że siłka zacznie ci w pewnych kwestiach przeszkadzać na codzień. Na razie jesteś na studiach i za wiele do roboty nie masz. Pójdziesz do pracy, nię będziesz w stanie zjeść regularnie to zobaczysz jak powietrze zacznie z ciebie schodzić.
A co do skutków ubocznych, to że ja czy Ty ich teraz nie odczuwasz to nie powiedziane że obojgu nas coś niedopadnie po 5-6 latach od ostatniego cyklu.

i tak tutaj wlasnie mozna zobaczyc jaka dd ma depreche bez soku

a tak powaznie to ma w ch... racji ja juz dawno sie zastanawialem czy warto, jednak w takim srodowisku jak przebywam to dosc ciezko byloby mi nie cwiczyc i unikac saa, jak wpadniesz miedzy wrony z czasem kraczesz tak jak one, jednak taki okres jak np wakacje sa calkowicie lajtowe, nie szukam namiastki silowni w hotelach lub kurortach, pelny lajt i ogromne spadki ale nie przeraza mnie to a nawet czasem dodaje motywacji ze bedzie co odrabiac
jednak dwa cykle w roku to max i juz nawet cos wymysle zeby je poskracac z 16tyg do 12 po tym jesiennym

jak wpadniesz miedzy wrony z czasem kraczesz tak jak one

¨
TO teraz dobrze okresliles Irko z kim sie zadajesz takim sie stajesz.Jak ktos to czyta i wyczyta ze po byciu caly czas ON nic mu nie jest tylko same zachwalanie byciem ON to sam sie zaczyna zastanawiac czy by tego niesprobowac ja sam widze po sobie ze kazdy nastepny cykl staje sie bardziej rozbudowany od poprzedniego i kosztowniejszy juz nie wspomne jakie ilosci jedzenia ida na tym cyklu ile to kasy idzie w cos czego i tak w codziennym zyciu nie wykozystuje wrecz sprawia czasem zaklopotanie biorac do tego jeszcze aspekt zdrowia to jestesmy na duzym minusie.Wiem ze to na 20/30 cyklach sie nieskonczy bedzie wiecej a zdrowia mniej i kasy w potrfelu.W lasnie to nas rozni od zwyklych zjadaczy chleba ze mamy w zyciu inspiracje ktora nas drogo kosztuje a pozatym kulturystyka ma tez duzo plusow ktore tez warto wymienic.

Edytowany przez Brian, 02 wrzesień 2006 - 12:55 .

Piter - mi nie chce się po prostu pisać n/t jak to żekomo jesteś mocny psychicznie i że z odstawieniem soku nie będzie u ciebie problemu. Rozmawialiśmy już o tym nie raz. Nie sugeruj się swoją 2 miesięczna przerwą podacz pobytu w UK bo to było z musu a nie własnej woli. To jak ja kiedyś jarałem ED a czasami nie było gdzie kupić - też jakby nie patrzeć miałem przerwe. Co do PCT zdaje ci się że mix HCG, nolvy, clomu i provironu coś ci da. Owszem może i doprowadzisz poziome endogennej testy do normy, ale twój organizm nawet nie zareaguje na niego, mam na myśli tutaj podniecenie sexulane. Jest jeszcze coś takiego jak próg czułości, X-Venom-X kiedyś ładnie to opisał na konkurencyjnym forum.
Kolejna sprawy jeśli receptory nie mają żadnego znaczenia, tylko wszystko jest zależne od diety to dlaczego od 2 miesięcy jak mieszkam w Bydgoszczy nic żeś nie urósł będą cały czas ON i rzekomo dobrze reagując na zmiene estrów.
Kolejna sprawa - przyjdzie kiedyś czas, że zaczniesz zastanawiać się po chuja ci to wszystko. Zobaczysz że siłka zacznie ci w pewnych kwestiach przeszkadzać na codzień. Na razie jesteś na studiach i za wiele do roboty nie masz. Pójdziesz do pracy, nię będziesz w stanie zjeść regularnie to zobaczysz jak powietrze zacznie z ciebie schodzić.
A co do skutków ubocznych, to że ja czy Ty ich teraz nie odczuwasz to nie powiedziane że obojgu nas coś niedopadnie po 5-6 latach od ostatniego cyklu.

to zes monolog strzelil...jesli chodzi o moja psychike to znasz mnei niecale 2 miechy wiec o niej mozesz sie wypowiadac za jakies 2-3 lata jak mnie choc troche poznasz..co do dporowadzenia endogennej testy do poziomu i reakcji seksualnej to sam po cyklach masz posuche i 2 miechy nic nie dymasz bo ci sie nie chce.. i zagryzasz proviron, ktory ci nie pomaga mimo ze nie jestes ON caly rok a cykle masz standardowe
kwestia urosnieca przez 2 miechy.. to nie jest tak HOP SIUP.. juz Ci tlumaczylem mi idze srenido 6 kg w ciagu roku stalych przyrostow gdzie waga sie normuje.. kiedys to bylo 92kg.. pozniej 97.. obecnei rzedu 100kg i sie utrzymuje...co do nierosniecia to wiesz co uwazam o propie ktory wbijalem i tlumaczylem Ci to .. wiec dokladnie wiesz co i jak.. Ty sam twierdziles ze po 1 dniu od wbicia omy juz czules.. dla mnie to dosc dziwne bo po 1 szocie NIC sie nie czuje ale kazdy jest inny... jestem ciekaw Twoich przyrostow na nowym cyklu ... i nie zapomian o Twoim stazu na silce 7 lat... moim -niecale 3 lata.. a wyglad sobie porownaj... No offence

" i nie zapomian o Twoim stazu na silce 7 lat... moim -niecale 3 lata.. a wyglad sobie porownaj" - tlumaczylem ci ze caly czas diety nie trzymam wyliczonej, byl okres dosc dlugi w ktorym wiecej bylo cpanych imprez niz wizyt na siłowni, ale nie o to chodzi . . .
Jak to mówie nie samą siłką człowiek żyje, zresztą sam zobaczysz, pozmieniaja ci się z czasem priorytety w życiu.
Też miałem okresu ślepego zapatrzenia w siłke, później zastanawiałem się po co mi to, czy nie mógłbym żyć normalnie, jeść co mi się podoba itd. itp.

Co do psychiki to na dobrą sprawe ani ja a nie Ty się nie powinnieneś wypowiadać. Za 10 lat może będziemy w stanie cokolwiek powiedzieć.

" i nie zapomian o Twoim stazu na silce 7 lat... moim -niecale 3 lata.. a wyglad sobie porownaj" - tlumaczylem ci ze caly czas diety nie trzymam wyliczonej, byl okres dosc dlugi w ktorym wiecej bylo cpanych imprez niz wizyt na siłowni, ale nie o to chodzi . . .
Jak to mówie nie samą siłką człowiek żyje, zresztą sam zobaczysz, pozmieniaja ci się z czasem priorytety w życiu.
Też miałem okresu ślepego zapatrzenia w siłke, później zastanawiałem się po co mi to, czy nie mógłbym żyć normalnie, jeść co mi się podoba itd. itp.

Co do psychiki to na dobrą sprawe ani ja a nie Ty się nie powinnieneś wypowiadać. Za 10 lat może będziemy w stanie cokolwiek powiedzieć.

ja tez buduje siebie metoda prob i bledow, tez nie trzymalem diety, nie liczylem kcal itp.. to wlasnie to forum.. ludzie poznani na silowni.. wiele czasu spedzone na czytaniu pozwala osiagnac w miare porzadna wiedze dzieki ktorej czlowiek wie co i jak robic aby kazdy cykl byl jeszce bardzie dopracowany....
Skoro miales okres slepega zapatrzenia w silownie... i stwierdzilez ze "po co mi to" to czmu ciagle cykle robisz i trzymasz diete liczysz B/W/T etc?? widocznei Tobie tez priorytet sie nei zmienil?? nie chce w to wnikac.. bo na silce nic nie wspomnisz a tu sie wylewasz i piszesz co uwazasz...
jak mi sie priorytety zmienia to wowczas o tym napisze i sie podziele...Co do psychiki to nie ja zaczalem

Mój priorytet na dzisiaj - mieć sylwetka z avatarka i nic więcej mi nie potrzeba. Chęć bycia 110-120kg kolosem dawno mi przemineła.

DD rok na suplach i odzywach.. i bez saa masz taka sylwetke.. bo ja nie widze duzej roznicy miedzy avatarem a dniem obecnym..chyba ze o opalenizne ci chodzi

Kwestia tutaj jest taka, że zawsze już będzie się nam wydawać że jeszcze trochę możemy lepiej wyglądać, mieć lepszą definicje, więcej w ramieniu... trochę większą klatke etc. Nie zmieni nam się to pdejście dopuki nie nastanie konkretny moment w naszym życiu, kiedy wszystko się nam zmieni, kiedy np. patrząc na wyniki badań krwi widzisz żę już twój organizm ledwo ciągnie.

Żaden alkoholik/narkoman nie przyzna się że jest w nałogu. Tak samo jest z psychicznie chorymi, oni też nie powiedzą że są nie normalni.

Daje to do myślenia... przywiązanie i uczucie które towarzyszy nam podczas cyklu jest wyjątkowe, nie dznajemy tego na codzień... a organizm się przyzwyczaja....

popieram Dona, 2,3 cykle +mostki np meta z rana omo lub boldek co 2 tyg ,a dla kumatych insa ,odpoczynek od androgenow mozna odblok+insa nawet 2 miech czasami przyrost jest wiekszy od samego cyklu ,testo+testo zmiana nic nieda szczegolnie po pol roku czy roku chyba ze dawke zwiekszamy i dochodzimy do 2 gramow

mikosz ja jestem ON od 2 lat i nie robie non stop cykli z 3 srodkow lub wiecej.. srednio 2-3 cykle laczone reszta testo.. a co do ilosci testo to najwyzsza dawka to 1250 week.. Co do uzaleznienia... To fakt lubie byc ON.. i zwiekszac swoje mozliwsci i poprawiac wizualny efekt swojej sylwetki to napewno UZALEZNIENIE.. niektorzy maja inne ja mam takie.
Mikosz za inse sie nie zabiore zanim nie stestuje Finaplix... a to juz mysle ze w ciagu najblizszych tygodni sie uda(mam nadzieje)...
ad .topic
ja nie staram sie pokazac wszystkim ze bycie ON latami jest dobre czy zle.. ja nei chce nikogo zachecac.. To poprostu czesc, wielka czesc mojego zycia i tak mi narazie dobrze...mozecie pisac PATOLOGIA itp.. ja mam swoj cel,ktory mam nadzieje ze osiagne... na wszystko potrzeba czasu. Ja wierze ze sie uda :)

pewnie ze on to zaj....sprawa gorzej jak odstawisz, bo wczesniej czy pozniej musisz ,psych,libido zle samopoczucie itd to wystepoje czasami po krotkich cyklach ,boje sie nawet pomyslec co bedzie jak odstawisz saapo 2 latach non stop

nie wiem PITER, czy byles juz na trenie, ale jak zaczniesz go ladowac, aby dokonywac dalszych postepow w budowaniu miesni, to wowczas 'zycie staje sie wkurczajace', a szukanie jakiego kolwiek uzasadnienia na wszystko bedzie mijac sie z celem.

Jedyne co w byciu ON jest dobijajce, to to, ze musi przyjsc ten czas na odstawienie... Ale jedno jest pozniej pocieszajace, ze mozesz dalej targac zlom na czysto nie myslac o jakis dawkach, cyklach, przejsciach... Trening, dieta, oraz tam mysl, ze 'nic nie musze na sile'.

Don na trenie poszly 3 cykle.. wiem jakie jest samopoczucie i jaka nerwowka.. duszacy kaszel przy strzalach.. ale nei ma porownania do Finaplixu gdzie wiesz co wbijasz i w jakim stezeniu..kiedys trzeba bedzie zejsc i jak to nastapi to opisze wrazenia :)

Bycie ON zalet ma napewno sporo, Piter pisze oczywiscie w przenościu o tym że czuje sie jak BÓG bedąc na testosteronie.

Popieram zdania kolegów, nie wyobrażam sobie zejścia z 2-letniego cyklu.
Co do priorytetów > każdy ma inne i nie warto na ten temat dyskutować, wtrącać do cudzego życia napewno też nie warto. Temat został stworzony by odpowiedziec na nurtujace pytania a skąd ta czepianina tego już nie rozumiem. Profesjonalni zawodnicy BB są ON zapewne cały czas - wtedy uzasadnia ich taki styl życia, taka praca, takie zajęcie.

Napewno nikt nie podważy wagi własnego zdrowia i ciepłego przytulnego domku.

A co byście powiedzieli na taki cykl tylko z minimalną ilością saa. np. 200 prolki co dwa tyg?? I nie traktować tego jako cykl. tzn. oprócz tego ładować zwykłe cykle. Miało by to sens??

Ta prolka po 3/4 miesiacach w dawce 200mg nic juz by nie dawala zadnego efektu tylko syfy i tam inne.

bylyby wtedy niezle wahania poziomu testo... kazde zwiekszenie ilosci substancji w organizmie zwiekszy sile dzialania leku ale przeciez sterydy maja skutki uboczne i nie mozna ich "zwiekszac" w nieskonczonosc <_<