Dieta staram się utrzymywać, dostarczać odpowiednią ilość białka w dany dzień (około 20-30%), zastanawiam się czy nie kupić jakieś białko tanie ,żeby chociaż troche poprawić ten deficyt.
Plan treningowy zmieniałem w marcu właśnie na ten.
W poniedziałek
NOGI
-Prostowanie nóg na sównicy 4x10
-wypychanie nóg na maszynie 4x10
-wspinanie na palcach ze sztangą 4x10
BARKI
-Wyciskanie sztangi zza głowy 4x 8-10
-tzn. Arnoldki 4x 8-10
KAPTURY
-Tzn. Szrugsy 4x8-10 (moge opisać jeśli pomyliłem nazwe)
W środe
KLATKA PIERSIOWA
-Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 4x 6-10
-Wyciskanie na maszynie 4x10
-Rozpiętki na maszynie 4x10
BICEPS
-Zginanie ramion ze sztangą stojąc 3x10
-Zginanie ramion na modlitewniku 3x10
-Zginanie ramion z sztangielkami uchwytem młotkowym 3x10
PIĄTEK
PLECY
-Wiosłowanie sztangielkami 4x10
-wiosłowanie końcem sztangi 3x10
-przyciaganie drążka na maszynie 4x10
Brzuch
-brzuszki proste, skrętne 4 serie (ilość dobieram podczas wykonywania)
triceps
-Prostowanie ramion na maszynie 4x10
-Pompki na poręczach 4 serie(ilość jak mam siły)
Moje zapotrzebowanie to około 3000kcal... bilans zachowóje prawie zawsze. A dieta mówie nie jest rygorystyczna ale trzymam się jak najbardziej i przeważnie mam od 20-30% białka na dzien.
Pozdrawiam