Witam, chciałbym zapytać o mój trening na siłowni. Ćwiczę co 2 dni treningiem FBW. Jednak, w przeciwieństwie do większości osób, które znam i trenują na siłowni ja jakoś tego nie odczuwam. Chodzi o to, że robiąc ćwiczenie nie bardzo czuję trenowany mięsień (może czasem z wyjątkiem bicepsa i brzucha). Przed, w trakcie i po treningu jakoś go nie odczuwam, żadnych zakwasów, bólu, czucia, że "mam" mięsień, który trenowałem. Mimo tego progres jest, regularnie pnę się w górę w każdym ćwiczeniu pod względem ciężaru. Ćwiczę w domu, więc technika może nie jest doskonała, ale myślę, że dostateczna, może nawet dobra. Czy jest to jakiś problem? Czy może powinienem się tym nie przejmować?
Z góry dziękuje,
pozdrawiam