Witam
Prosze o pomoc gdyz podczas cwiczen mam dziwny bol w łokciu a niekiedy w obu łokciach. Najczesciej i najmocniej jest odczuwalny podczas cwiczen tricepsa (wyciskanie francuskie) ale boli tez podczas cwiczen klatki przy wiekszym ciezaze jaki tez barkow.Niewiem czy pomoga tabletki typu arthroblock moze jakas masc albo czy jest sens kupic opaski uciskowe?
Z gory dziekuje za odpowiedzi i dodam ze bol ten towarzyszy mi juz dłuzszy czas i przerw od trenningow tez juz probowałem.

ja mam "podobny" problem bo przy trenowaniu nóg dziwnie strzela mi w kolanach i bolą mnie...

jak byś ktoś poradził Tobie co i jak to daj znać ewentulanie bo nie wiem czy mi ktoś odpisze... ciężko o radę tutaj...

pozdro

Cześć. A czy dobrze rozgrzewasz stawy łokciowe przed przystąpieniem do ćwiczeń ? Proponuje ci przed wyciskaniem francuskim wykonać 3-4s pompek w podporze tyłem, z progresją ciężaru. Zacznij pierw od własnego, z każdą kolejną dokładaj 10-20kg. Powtórzeń trzymaj się w zakresie 8-10. Tak by nie zmęczyć zbytnio tricepsów przed przystąpieniem do ćwiczeń. Wydaje mi się że francuskie sztangą obciążaj w znacznym stopniu stawy łokciowe, dlatego przed podejściem do tych ćwiczeń trzeba dobrze je rozgrzać. Oczywiście to jest tylko mój pogląd na tą sprawę - a nie jestem lekarzem. To tylko taka rada :)

Tez mam problem z lokciem od bardzo dawna i zadne przerwy itd nie pomogly. Ostatnio zaczalem owijac lokiec bandarzem, normalnie dookola sobie nawiajsz, sam musisz wyczuc jak silno sciskac. Mi to pomoglo, moge cwiczyc bez rpoblemu i zadnego bolu nie czuc.

Miałem kiedyś ten problem. Dokładnie po tym jak zacząłem sprawdzać jedynki na różne ćwiczenia. Łokcie sobie dowaliłem przy 90tce na francuza leżąc. Walczyłem z tym przez rok, może dłużej. Bolały przy wszystkim, ale najbardziej przy francuzie. O dużych ciężarach mogłem zapomnieć. Mi się to długo leczyło, ale co ja przez ten czas robiłem to:
- smarowanie okolic łokcia Ben-Gayem
- dobra rozgrzewka jak powiedział Wojtekl. Koniecznie progresja ciężaru
- wolne i dokładne ruchy i trochę zjechanie z ciężaru
- nie robienie przeprostów (mięsień cały czas napięty)
- zamieniłem francuza leżąc do czoła na francuza leżąc za głowę (nota bene do dziś to robię, bo moim zdaniem dużo lepsza wersja niż do czoła)

Daj sobie czasu i nie obciążaj zbytnio tych łokci. Francuz to piękne ćwiczenie (moje ulubione), ale niekoniecznie musisz od niego zaczynać trica, co za tym idzie możesz zmniejszyć ciężar. Ogólnie też polecałbym tricepsa robić razem z klatką. Wtedy można go lżej potraktować.