Witam, czy białko rosline wliczamy do bilansu kalorycznego czy poprostu odliczac je i zastąpić je białkiem zwierzęcym? Bo nie rozumiem tego ze niektórzy mówią zeby nie wliczac a niektorzy zeby wliczac. Z drugiej strony jezeli bede odliczał to białko roslinne i pózniej dawał inne np z kurczaka, serka wiejskiego to bedzie wiecej kalorii.

Wliczac, ale czasami jak masz w wazywach 2g bialka w porcji to nie ma sensu tego liczyć. Nie każde bialko roślinne ma też optymalny aminogram. Proponowałbym nie wliczac, za wyjatkiem bialka sojowego, fasoli, roslin straczkowych, czyli produktów które mogą być zrodlem bialka.

to czyli białko z pomidorów mało wartosciowe jest prawda?

Raczej tak, najlepsze zrodla bialka to miesa, ryby, jaja, twaróg, odzywki bialkowe i głównie na nich warto budowac podaż bialka.

nie wliczaj, chyba ze do  np twarogu dodasz 2 jajka lub miarke  wpc wtedy smialo licz wszystko

Witam, czy białko rosline wliczamy do bilansu kalorycznego czy poprostu odliczac je i zastąpić je białkiem zwierzęcym?

zdecydowanie wliczać, z tym ze najlepiej łączyć w posiłku z białkiem zwierzecym dla uzupłenienia puli aminokwasów

nie wliczaj, chyba ze do  np twarogu dodasz 2 jajka lub miarke  wpc wtedy smialo licz wszystko

dlaczego, przeciez twaróg to nie białko roslinne

 

... chyba ze coś źle zrozumiałem

no i ciekawe jest pól na pól wiec nie wiem.

Zdecydowanie wliczać.
Do kolegi wyżej - dobrze rozumiesz, że twaróg to nie białko roślinne.

okej, chciałem sie tylko upewnic. Dzieki.

Do kolegi wyżej - dobrze rozumiesz, że twaróg to nie białko roślinne.

pytanie raczej z gatunku retorycznych dlatego zatanowiło mnie co massive miał na myśli