#1
Napisany 24 marzec 2011 - 12:17

Jestem po trzydziestce i w zasadzie jest to pierwszy mój pierwszy kontakt z siłownią. Staż dwie miechy jak widać, dieta na masę. Mam pytanie do zorientowanych, czy w moim wieku bez SAA da się złapać jeszcze trochę mięsa? (oczywiście w ramach zdrowego rozsądku-scena BB mnie już nie dotyczy;)).
#2
Napisany 24 marzec 2011 - 12:42

#3
Napisany 24 marzec 2011 - 13:32



#4
Napisany 24 marzec 2011 - 13:42

Tym bardziej sie da. Malolatom znacznie trudniej budowac mase miesniowa. A naturalne miesnie wygladaja i tak lepiej niz napuchniete od koksow.Ponijajac juz fakt zniszczenia organizmu przez sterydy. Kto chcialby wygladac jak Dorian?
To sie podoba nielicznym, a jesli juz to facetom
Zawsze wydawało mi się, że z wiekiem poziom teścia się obniża i trudniej łapie się mięso, a łatwiej fat. Jeśli chodzi o podobanie się, to już ten wiek, gdzie nie muszę się martwić, czy cała plaża moja

#5
Napisany 24 marzec 2011 - 16:59

Tym bardziej sie da. Malolatom znacznie trudniej budowac mase miesniowa. A naturalne miesnie wygladaja i tak lepiej niz napuchniete od koksow.Ponijajac juz fakt zniszczenia organizmu przez sterydy. Kto chcialby wygladac jak Dorian?
To sie podoba nielicznym, a jesli juz to facetom

#6
Napisany 24 marzec 2011 - 17:34

Kto chcialby wygladac jak Dorian?
Nie martw się, to Ci nie grozi nawet jak byś wbijał tyle rzeczy co on. Małolatom trudniej budować mase? <---



#7
Napisany 30 marzec 2011 - 09:54

#8
Napisany 30 marzec 2011 - 10:45

najistotniejszą rzeczą jest dieta i trening suplementy takie jak kreatyna stacki kreatynowe , bcaa, dobre spalacze jak np viper czy suplementy diety białko czasami gainer po prostu działają reszta supli raczej to marketing.
dietę podbierasz pod siebie w zależnosći od celu trening to jest show który należy zmieniać co jakiś czas by mięśnie dostawały innego impulsu.
Jak jeszcze nie przeszeszedłeś na ciemną stronę mocy szkoda zdrowia i kasy na cykle sterydowe to ogrom kasy to szalenie niebezpieczne leki jedyny sens ma HTZ koło 40roku życia tak ja sam testosteron dawki 100-do 300mg tygodniowo tu mogę polemizować że taki typ postępowania ma głębszy sens jeżeli chodzi nie tylko o siłownie wielkość bicepsa ale jakość życia energia, libido..itd.
Jest jeszcze metoda mini-cykli ale w praktyce nie chodzi tu o szkodliwość ale uzależnienie psychiczne od SAA że wchodzimy na coraz większe dawki.
#9
Napisany 30 marzec 2011 - 12:12

- w takim razie po co to robisz? pytam bez złośliwości. Mi też gdzieś tam głęboko w duszy, kiełkuje taka pokusa, ale odnoszę wrażenie, że na początku chodzi właśnie o te 40 w kablu, a z czasem to już chyba styl/część życia.Jak jeszcze nie przeszeszedłeś na ciemną stronę mocy szkoda zdrowia i kasy na cykle sterydowe to ogrom kasy to szalenie niebezpieczne leki
#10
Napisany 30 marzec 2011 - 16:50

w końcu dałem się namówić co w aktualnej perspektywie uważam za błąd, ile ma w kablu nie ma do mnie
znaczenia chyba już od pięciu lat.
Uważam że SAA uzależniają psychicznie dobre samopoczucie na testosteronie sprawia że na ofiie
coraz częściej i intensywniej myśli się o następnym cyklu.
Co do HTZ to już nie jest kulturystyka tylko poprawa jakości życia w średnim i starszym wieku,
przy dużej wiedzy objawy niepożądane są minimalne lub jest ich brak.
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników