
Alternatywa dla wiosłowania w opadzie
#1
Napisany 27 marzec 2017 - 18:45

Moge z powodzeniem zastąpić to ćwiczenie wiosłowaniem sztangielkami w oparciu o ławkę?
Doradca KFD
Siemka, sprawdź ofertę specjalną:

Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego:
#2
Napisany 27 marzec 2017 - 18:52

Można.
Przy jakich ćwiczeniach jeszcze boli?
Generalnie wiosło w opadzie to świetne ćwiczenie i wypadałoby je robić.
Ściągasz łopatki i wykręcasz łokcie na zewnątrz? Naturalną krzywiznę kręgosłupa w odcinku lędzwiowym także zachowujesz?
#3
Napisany 27 marzec 2017 - 19:40

Boli jeszcze przy siadach i martwym, ale dlatego ze mam kontuzje po wioslowaniu.
Obecnie robie normalnie swoj trening fbw z wyłaczeniem martwego i siadow do czasu wyleczenia. Wioslowanie w opadzie dzisiaj wypadlo, ale zamienilem na próbe na oparcie o lawke i jak wiadomo odciazony odcinek ledzwiowy i nic nie bolalo.
Jutro ide na rtg odcinka ledzwiowego i potem na konsultacje do ortopedy.
Po wyleczeniu wracam do siadow i martwego na poczatek z mniejszym obciazeniem
Natomiaast do wioslowania juz nie chcialbym wracac, szkoda mi kregoslupa.
#4
Napisany 27 marzec 2017 - 19:50

Naturalna krzywizna zawsze zachowana.
Boli jeszcze przy siadach i martwym, ale dlatego ze mam kontuzje po wioslowaniu.
Obecnie robie normalnie swoj trening fbw z wyłaczeniem martwego i siadow do czasu wyleczenia. Wioslowanie w opadzie dzisiaj wypadlo, ale zamienilem na próbe na oparcie o lawke i jak wiadomo odciazony odcinek ledzwiowy i nic nie bolalo.
Jutro ide na rtg odcinka ledzwiowego i potem na konsultacje do ortopedy.
Po wyleczeniu wracam do siadow i martwego na poczatek z mniejszym obciazeniem
Natomiaast do wioslowania juz nie chcialbym wracac, szkoda mi kregoslupa.
Słuszna decyzja jeśli chodzi o pójście do lekarza.Rtg swoją drogą bo nie pokaże Ci to czego rezonans magnetyczny.Jeśli ból nie promieniuje na tył uda czy pośladek to raczej to nic poważnego.Oby.
#5
Napisany 27 marzec 2017 - 20:30

Oczywiście brawa za decyzje z lekarzem - niestety wielu podchodzi, że jak boli to trzeba poczekać tydzień-dwa a potem nap...ć ciężary dalej. Niemnie jak okaże się, ze wszystko jest ok z kręgosłupem itd.. to prawdopodobnie masz słabe mięśnie stabilizujące postawę ciała (brzuch, prostowniki, pośladki) nie rezygnował bym z wiosłowania sztangą w opadzie - omijanie problemu nie rozwiązuje go.
#6
Napisany 27 marzec 2017 - 20:58

Czasami promieniowalo az do prawego kolana...
To w takim razie po wyleczeniu jak zabrac sie za wioslowanie? Mniejsze obciazenie?
#7
Napisany 27 marzec 2017 - 21:06

no jak z każdym nowym/dawno nie wykonywanym ćwiczeniem w planie, ruszamy od śmiesznego obciążenia, jak poczujesz, ze plecy mówią dość to nie dokładaj. Nie wiem jaki masz plan, ale może za dużo w jeden dzień ćwiczeń atakujących prostowniki. jak masz w treningu siady, martwy, wiosło i OHP to mało kto da rade po tym się zregenerować. Ja w obecnym FBW mam zawsze siady, ale w dni z martwymi ciągami nie robię wiosłowań tylko podciągania.
#8
Napisany 27 marzec 2017 - 21:08

Dobrze by było gdybyś wrzucił filmik jak wiosłujesz.
I tak jak Jimi napisał - należy wzmocnić stabilizatory ruchu.
#9
Napisany 28 marzec 2017 - 03:41

A.
Martwy ciąg 5s
Podciąganie na drążku 4s
Dipsy 4s
Wyciskanie żołnierskie 4s
Deska 4x1min
dodatkowo:
Wyciskanie francuskie leżąc 2s
Uginanie ramion ze sztangą stojąc 2s
B.
Przysiady ze sztangą na karku 5s
Wiosłowanie w opadzie sztanga 4s
Wyciskanie sztangi na ławce skos dodatni 4s
Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia 4s
Unoszenie nóg w zwisie na drążku 4x10
dodatkowo:
Wyciskanie sztangi na ławce w wąskim chwycie 2s
Uginanie ramion ze sztangielkami z supinacja 2s
#10
Napisany 28 marzec 2017 - 09:27

Plan w sumie ok, nie jest przeładowany. żeby jeszcze trochę odciążyć prostowniki (a raczej dać i chwilę wytchnienia) możesz w planie B zamienić kolejnością wyciskanie z wiosłowaniem.
Daj znać co powiedział lekarz, bo raczej przy tej objętości plecy nie powinny powiedzieć dość.
#11
Napisany 09 kwiecień 2017 - 20:20

A wiec tak, lekko krzywy kregoslup w odcinku lędzwiowym dodatkowo zrotowane kręgi w tym odcinku, jakaś tam jeszcze niegrozna wada wrodzona (nie pamietam doklanie).
Te wady nie sa groźne i nie powoduja bólu.
Powodem bólu jest załamana kość krzyżowa.
Jestem umówiony na instruktaż ćwiczen, ktore mają coś pomóc z tą kością krzyżową oraz na masarze.
Obecnie ból ustał, ale nie całkowicie. Coś tam delikatnie czuć jeszcze, ale robie juz martwy, siady i wiosłowanie (z małym obciążeniem).
Lekarz powiedział, ze silownia jak najbardziej wskazana, ale do granicy bolu.
#12
Napisany 10 kwiecień 2017 - 22:21
