48kg MASA - DT Baddream

Siady 70kg, martwy 80kg. W nogach strasznie w czasie przerwy spadła siła, teraz ledwo 60 idzie.

Codzienne śniadanie:

3 jajka, 100g zmielonych płatków owsianych, 30g kakao instant, 20ml oliwy, 200ml mleka 3,2%

Daje to 990kcal na dzień dobry, także nie jest źle, polecam :)

Edytowany przez Baddream, 26 październik 2015 - 12:37 .

Widzę że dążysz do 100kg w MC , To powodzenia ja zrealizowałem nawet lekko ponad teraz nowy cel

Mam zamiar teraz wytestować Push/Pull/FBW.

FBW:

Przysiad 5x5

MC 5x5

Wyciskanie na płaskiej 5x5

Żołnierskie 5x5

Sztanga na biceps 4x12

Wyciskanie francuskie 4x12

Siady i MC to ciężko będzie

Powoli zaczyna zanikać krata na brzuchu więc ostatnie zdjęcia z tego okresu, pozostaje mieć nadzieję że po skończeniu (może kiedyś) masy będzie dużo lepiej

Siady i MC to ciężko będzie

Na treningu to jeszcze jeszcze, rekordów w obu na pewno na raz nie przebiję. Gorzej dzień później, trochę ciężko chodzić

Edytowany przez Baddream, 14 listopad 2015 - 19:56 .

Powiem ci że ja robiłem to tak źle nie było ale na treningu piekły prostowniki może dlatego że dopiero zaczynałem i były słabe , Krata zanika dobrze ją widać  jeszcze 

Brzuch to jedyna partia do której nie mam zastrzeżeń, mógłby zostać nawet jaki jest. Abs to dodatek, cel na razie 75kg, 100kg w martwym i przysiadzie i za wszelką cenę go osiągnąć. A jakby się udało dożyć redukcji to przerzucam się na crossfit :D

Plecy zacznij lepiej trenować żeby coś tam dołożyć przez zime

Dokładnie taki mam zamiar. Pull priorytetowo na plecy, push na klatkę (z którą problem mam niemiłosierny, muszę kogoś znaleźć do pomocy).

Dokładnie taki mam zamiar. Pull priorytetowo na plecy, push na klatkę (z którą problem mam niemiłosierny, muszę kogoś znaleźć do pomocy).

A co się z klatą dzieje ? mi plecy zaczęły ładnie iść odkąd wrzuciłem do planu 2x w tygodniu drążek 

Barki przejmują większą część pracy, ale to jest często spotykane dość, niby robienie mostka trochę pomaga. W każdym razie problem leży w dysproporcji, lewa strona większa. Wtedy wystarczyłoby ćwiczenie na sztangielkach, ale problem pozostaje bo w czasie treningu lewa działa w miarę poprawnie - pompa na klatce i czuję mięśnie, z prawej strony za to czuję bark i pompa znacznie mniejsza (a więc i praca wykonana przez klatę jest mniejsza). No i nawet jak będę rósł to lewa urośnie bardziej. Jeszcze dziwniejsze jest to, że właśnie lewy obojczyk miałem złamany więc z lewą powinien być problem, a tu taka niespodzianka.

Ja nie czuje praktycznie barków podczas wyciskania robię dosyć spory mostek ale bez przesady , spinam dobrze łopatki i z całej siły wciskam nogi w podłogę pomaga trochę zauważyłem  , Ale że lewy cycek większy od prawego czy bark ?

Lewa klatka większa od prawej i pracuje powiedzmy poprawnie w czasie wyciskania.

Prawa mniejsza i pracuje bark, nieważne jak bym tam się nie wyginał z tymi mostkami.

To też mam lekką dysproporcję ale u mnie normalnie pracuje

Też bym chciał jeść co się da, ale endo niestety nawet od patrzenia na jedzenie dupa rośnie :D

Powodzenia

To też mam lekką dysproporcję ale u mnie normalnie pracuje

No właśnie o to chodzi że prawa nie pracuje więc mam trochę obaw jak to wyjdzie ostatecznie.

Też bym chciał jeść co się da, ale endo niestety nawet od patrzenia na jedzenie dupa rośnie :D

Endo tyją od patrzenia na jedzenie a ekto patrzeć już nie mogą

A hantle nie pomagają ?

A hantle nie pomagają ?

No właśnie problem w tym, że nadal bark wyręcza klatkę. Ortopeda powiedział "no przecież każdy ma jakieś dysproporcje"   Więc radź sobie sam ;p

Może za duży skos ?

Może za duży skos ?

Już bez przesady