48kg MASA - DT Baddream

W miarę nowość na rynku - Sport Definition Carbonic.

Na 100g jest 93g węgli, w tym 52g to cukry czyli standard jak na carbo. W składzie malto, glukoza i fruktoza. Do tego witaminy, potas, magnez, sód.

Mam smak arbuz-wiśnia i powiem, że nie polecam. Sam w sobie jest dość ciekawy ale niesłodki. To moje własne upodobania, lubię słodkie więc ze smakiem to ja tego nie wypiję. Po dodaniu dwóch łyżek cukru jest dobry

Jeśli ktoś nie lubi pić bardzo słodkiego to dobry wybór, cenowo konkurencyjnie z innymi produktami a składowo trochę lepiej - nie są to same cukry no i ma choćby minerały w formie cytrynianów.

Dzisiaj barki

Sztangielki nad głowę 4x15

Sztangielki na boki 4x15

Wiosłowanie w opadzie tułowia 4x15

Jeden z posiłków, niezbyt odmienny od całej reszty z poprzedniego tygodnia

100g kaszy (okazało się że zabrakło ryżu to trzeba sobie radzić), 150g sera feta, 250g ryby, pomidory koktajlowe, kukurydza

Śniadanie: jakieś tam zrazy ze szpinakiem autorstwa mamy, co tam jeszcze się znajduje z warzyw nie mam pojęcia, ważne że wpadło 35g białka   Do tego 25g carbo.

No i białe pieczywo, umrę szybko.

Nie lepiej rozłożyć sobie trening pleców na więcej ćwiczeń po 3-4 serie i zaatakować plecy pod różnymi kątami? No i dołożyć martwy ciąg?

Pewnie że lepiej. Przy tym treningu, który zrobiłem ostatnio, nawet nie sponiewierało mi pleców tak jak powinno. Ale o to chodzi właśnie, po kilku miesiącach przerwy nie będę się rzucał ani na szerokie plany treningowe, ani na duże ciężary, póki co jest to tylko przygotowanie. Co do martwego to bez niego nie ma dobrego treningu i to jest oczywista sprawa - w tym wypadku robiłem trening w domu i nie miałem dostępu do odpowiedniego obciążenia.

Już przy normalnych treningach plan ma wyglądać mniej więcej tak:

MC 5x5

Podciąganie 5x5

Wiosłowanie sztangą 4x12

Ściąganie klamer na wyciągu 4x12

A to nie wiedziałem, w takim razie cofam pytanie :)

Co do carbo to ja od jakiegoś czasu stosuje najzwyklejszy syrop do rozpuszczania w wodze np Paola czy Łowicz. Smaków mnóstwo a i tak głownie chodzi o węgle proste bo godzine po treningu jem już pełnowartościowy posiłek. 

(...) Co do martwego to bez niego nie ma dobrego treningu i to jest oczywista sprawa - w tym wypadku robiłem trening w domu i nie miałem dostępu do odpowiedniego obciążenia.

Punkt.

Dzisiaj dzień bez treningu z powodu pracy - nogi porządnie dostały przy noszeniu drewna a jeszcze kilka dni po kolei taki trening je czeka

Dieta wygląda mniej więcej tak:

1. 170g fileta z makreli, chleb razowy

2. 100g makaronu, 100g kurczaka, kukurydza

3. 100g makaronu, 100g kurczaka, kukurydza

4. 50g carbo

5. 50g makaronu, 50g kurczaka, kukurydza (dla odmiany)

6. 100g twarogu, miód, wafle ryżowe

Masa pełną parą! :) Oby tak dalej.

Jako że w pracy popijam carbo to kolejny produkt z tej kategorii - FA Carborade.

Smaki rewelacja, odpowiednio słodkie (nie ma się co dziwić, w końcu same węgle proste). Dziwną rzeczą dla mnie jest tylko fakt, że szybko się nudzą i trudno jest je pić przez długi czas. Nie polecam kupowania więcej niż paczka 1kg jednego smaku.

Limonka smakuje trochę jak lek na przeziębienie (jakiś fervex albo coś). Cała reszta bardzo dobra, szczególnie truskawka.

Skład tak jak pisałem wyżej, nie powala - same cukry, dla zwykłego śmiertelnika po treningu całkiem ok, fajną sprawą jest dodatek minerałów w formie cytrynianów co mnie nieco zaskoczyło.

Powodzenia 

Co się dzieje z wpisami?   

Treningów nie było z powodu pracy.

Dieta bez zmian we wcześniejsze dni, dzisiaj mała zmiana na niekorzyść:

1. 170g fileta z makreli, chleb razowy

2. 100g makaronu, 100g kurczaka

3. Naleśniki

4. 50g carbo, drożdżówka

5. 150g makaronu, 150g kurczaka

6. 100g twarogu, miód, wafle ryżowe // lub może i coś innego wymyślę, zakupiłem Mass Shockera i mam chęć go wypić na kolację

Tak poza tym zrobię zdjęcie i parę słów o Ostrovit WPC wspomnę.

Ostrovit WPC80. Cenowo chyba najlepiej wychodzi na rynku, biorąc pod uwagę skład, który według badań jest bardzo dobry jak na tego typu produkt. 78% białka to wynik, który zostawia większość konkurencji trochę w tyle.

Rozpuszczalność dobra, trochę grudek czasem się robi, powstaje piana.

Smakowo bardzo przypomina mi Olimp Profi Mass z wodą, jak dla mnie nie różni się zbytnio od białka KFD (piłem je przed zmianą opakowań, nie wiem czy w smakach coś się zmieniło). 

Polecam każdemu, chociażby ze względu na cenę

Powodzenia

Wygląd jako taki wrócił na stopień podobny do tego sprzed przerwy, waga niestety mniejsza (62kg), no ale trudno. Była cisza w dzienniku bo ani nie trzymałem diety (początek studiów, ciężka sprawa) ani też nie ćwiczyłem nic konkretnego (przygotowania do powrotu na siłownię, jakieś pojedyncze ćwiczenia).

Na chwilę obecną zaliczyłem już trochę treningów, ciężary jednak małe (najgorzej jest z nogami - najszybciej opadają z sił, największy spadek siły i najdłużej się regenerują, nie mam pojęcia dlaczego).

Na dzisiejszym treningu 3x80kg w martwym, jednak ledwo co, nie sądzę żeby udało się dźwignąć 100kg do końca roku, tak jak zaplanowałem sobie to w maju.

No i wstawiam zdjęcia, bardziej dla mnie żeby mieć porównanie bo mogą gdzieś zaginąć, bo raczej nie ma co tu podziwiać

Trening

MC 12x40kg, 12x60kg, 12x60kg, 3x80kg

Przysiady 4x8s 50kg

Wyciskanie na klatke 4x10 40kg

Wyciskanie żołnierskie 4x12 20kg

Unoszenie sztangi

Wyciskanie wąsko

Ciężary małe ale zaczynam kombinować dietę bo plan na studiach się unormował, jedyny problem to trochę mało czasu na przyrządzenie i jedzenie, no i fakt ze każdy dzień muszę oddzielnie zaplanować, ale coś tam ułożę.

Mono na 10 tygodni już zakupione więc jak wprowadzę dietę ruszam z cyklem i mam nadzieję wyniki się poprawią.

Jaki rekord w MC i Siadach ?